W wieku 56 lat zakochał się, zrezygnował z rodziny, a nowa miłość go odrzuciła.

newsempire24.com 13 godzin temu

Historia może wydawać się typowa, ale jest jednocześnie pouczająca – para nieco po pięćdziesiątce, która niedawno obchodziła srebrne gody. Mają dwoje dorosłych, samodzielnych dzieci. Ich wspólne życie toczyło się spokojnie, bez wielkich emocjonalnych uniesień, ale też bez ciągłych kłótni i awantur. Niestandardowy był chyba tylko wiecznie posępny wyraz twarzy męża, Jacka – choć w dowodzie miał wpisane 56 lat, wyglądał na znacznie starszego.

Zmiany w Jacku nastąpiły nagle i niespodziewanie, a impulsem okazała się nowa pracownica w zespole. Nie była szczególnie młoda, ale i tak o dobre 20 lat młodsza od niego. Na twarzy mężczyzny zaczął pojawiać się uśmiech, a choćby błysk w oku. niedługo cały dział wiedział już o romansie Jacka i Zosi.

Z kilkoma współpracownikami Jacek zaczął dzielić się swoimi radościami i troskami, a raz choćby się wygadał, iż Zosia nalega na rozwód. W końcu z rozmów przeszło do czynów – Jacek odszedł od rodziny i wynajął mieszkanie, do którego wprowadził się z Zosią. Ponieważ przez lata małżeństwa wypracował szacunek do żony, cały majątek zostawił jej i dzieciom, decydując się zaczynać od zera.

Po jakimś czasie młoda żona zapragnęła dziecka, Jacek również chciał powiększyć rodzinę. Ze względu na problemy z płodnością Zosi, musieli wydać sporą sumę na surogatkę. Ale zanim ta donosiła ciążę, Zosia stwierdziła, iż macierzyństwo wcale jej się nie marzy.

Dla Jacka ta historia skończyła się kolejnym rozstaniem – został sam w obcym mieszkaniu, z dwójką małych dzieci. Za pragnienie nowych, ekscytujących emocji, które obiecywała młoda żona, zapłacił całym swoim majątkiem i stabilną rodziną. Kobieta jednak wcale tego nie doceniła.

Idź do oryginalnego materiału