Wakacje milenialsów: wczasy z zakładu pracy, dziadkowie na wsi i całe dnie przed blokiem

kobieta.onet.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Milenialsi wspominają wakacje


— Całą drogę było mi niedobrze, bo mieliśmy wtedy takiego śmierdzącego poloneza, ale uwielbiałam tam jeździć — wspomina Kasia, która każde lato spędzała u dziadków na wsi. Pachniała stara stodoła, smakowały gorące ziemniaki z koperkiem, a bose stopy piekły od pokrzyw. Dla niej to były najpiękniejsze wakacje — bez planów, bez harmonogramów, z dziecięcą wolnością i wyobraźnią, która nie znała granic. Dziś, patrząc na swoje dzieci w hotelowych kids clubach, z tabletami i dokładnie rozpisanym grafikiem atrakcji, zastanawia się, czy jeszcze potrafimy nauczyć najmłodszych, iż prawdziwe wakacje nie zawsze muszą być wygodne, żeby były najlepsze.
Idź do oryginalnego materiału