Wykluczył jedno dziecko z urodzin córki. "Nie zasługiwał na zaproszenie"

gazeta.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. pixabay / AdinaVoicu


Przyjęcie urodzinowe dla dziecka, to z pewnością jedną z ważniejszych okazji w życiu wszystkich domowników. Rodzice dokładają całych sił, aby zadowolić nie tylko solenizanta, ale także każdego z zaproszonych gości. I to właśnie o nich tu chodzi. Jeden z ojców przystał na prośbę córki i zgodził się, by ta zaprosiła wszystkich kolegów z klasy, oprócz jednego chłopca.
"Wykluczyłem jedno dziecko z przyjęcia urodzinowego córki. Chłopiec nie zasługiwał na zaproszenie" – pisze w anonimowym poście tata siedmioletniej dziewczynki, którego historia została zacytowana przez angielskojęzyczny portal mirror.co.uk. Co było powodem tej drakońskiej decyzji? Okazuje się, iż samotny tata nie chciał w żaden sposób ingerować w listę gości swojej córki. "Przez ostatni rok ten chłopak dokuczał jej, naśmiewał się z niej, przedrzeźniał, a choćby brzydko zwracał. Nie chciała go na imprezie i ja to w pełni rozumiem" – dodał. Jednak kiedy okazało się, iż tylko on ni otrzymał zaproszenia, jego mam urządziła awanturę ojcu dziewczynki. Czy słusznie?
REKLAMA


Zobacz wideo Sławomir napisał piosenkę specjalnie na swoje 40. urodziny. "To już jest przekroczenie pewnej granicy i kryzys wieku średniego"


Trudna decyzja, ale ojciec stanął murem za córką
Samotny tata zorganizował imprezę urodzinową dla swojej siedmioletniej córki. Na liście gości znaleźli się wszyscy oprócz jednego chłopca, którego solenizantka nie chciała na imprezie. Jej ojciec uszanował tą decyzję, nie namawiał jej do zmiany, a choćby wspierał. Jednak okazuje się, iż taka postawa była źródłem rodzicielskiej awantury. "Mama dziecka, które nie zostało zaproszone, twierdzi, iż przez taką postawę daję moje córce złą lekcję" – zaznacza ojciec dziewczynki. "Kobieta nie rozumie, iż nie mam zamiaru zmuszać swojego dziecka do tego, by polubiła kogoś i zaprosiła na imprezę, kto przez ostatnie miesiące był dla niej niemiły" – dodaje.


Mężczyzna w swoim poście wyjaśnił, iż jego córka zaprosiła na swoje siódme urodziny wszystkich chłopców z wyjątkiem jednego, o imieniu Nick, ponieważ przez cały rok szkolny wyśmiewał ją, psocił się, a choćby wyzywał. "Właśnie skończyła siedem lat i w ten weekend urządzamy małe urodziny na moim podwórku, gdzie będą dzieci z jej klasy, ale bez Nika, bo to wielki łobuz i moja córka go nie lubi" – zaznacza. "Jego mama podeszła do mnie po szkole, bo chłopiec płakał, iż nie dostał zaproszenia. Kazałem córce czekać w samochodzie, a ta pani zrobiła mi wielką awanturę za wykluczenie jej syna, kiedy jej zdaniem, to mogła być dla niego szansa, by w końcu dogadać się z kolegami z klasy" – dodaje mężczyzna.
Broniąc swojej córki, zaznaczył, iż nie ma ona obowiązku zapraszać wszystkie dzieci, bo tak wypada. "Ta matka potem powtarzała, iż powinienem się wstydzić za to, iż nie skorzystałem z okazji, by dać mojej córce cenną lekcję uczenia się współczucia. To było naprawdę dziwne spotkanie, ale ostatecznie i tak odmówiłem zaproszenia, ponieważ moja córka powiedziała, iż nie chce Nicka na swoim przyjęciu. Czy dobrze zrobiłem?" – pyta ojciec, który przyznaje, iż nie jest pewien swojej decyzji, ale z drugiej strony szanuje wybór córki, bo to ona jest dla niego najważniejsza.


Internauci po stronie taty. "Kto sieje wiatr, ten zbiera burze"
Internauci, którzy postanowili odpowiedzieć na anonimowy post taty, w pełni poparli jego decyzję. "Jedyną 'lekcją', której trzeba się tutaj nauczyć, jest to, iż złe traktowanie ludzi sprawi, iż zostaniesz wykluczony z różnych rzeczy. Kto sieje wiatr, ten zbiera burze". Inny komentujący dodał: "Ta matka powinna się wstydzić. Byłaby to dla niej świetna okazja, aby nauczyć syna o konsekwencjach jego działań". "To impreza córki, a ona nie chciała go zaprosić. jeżeli jego mama chce, aby miał szansę dogadać się z innymi dziećmi, dlaczego nie może zorganizować przyjęcia?" – dodał kolejny.
Idź do oryginalnego materiału