Matka z Kolorado w USA (nick: olgainspired) opisała w mediach społecznościowych, jak wyglądało dziecięce przyjęcie urodzinowe, w którym niedawno uczestniczyła. Była zażenowana tym, co zastała, stąd post, który wywołał niemałe poruszenie. Wszystko przez to, iż organizatorka zabawy przerzuciła adekwatnie wszystkie koszty na gości.
REKLAMA
Zobacz wideo Narożna tak wychowuje córkę. Mówienie najgorszej prawdy to klucz
Wyprawiła dziecku "tanie urodziny". Inni rodzice nie są zachwyceni takim rozwiązaniem
Matka dziecka, które obchodziło urodziny, zorganizowała przyjęcie urodzinowe w jednej z popularnych sal zabaw. Zaprosiła też kolegów i koleżanki szkraba wraz z rodzicami. Na tym się skończyło. Na przyjęciu każdy musiał sam zapłacić za wstęp, a do tego nie było nie tylko tortu czy poczęstunku, ale choćby wody do picia. Jedzenie i napoje trzeba było kupować sobie samemu. Do tego każdy przyniósł solenizantowi prezent.
Starałam się zachowywać naturalnie, ale szczerze… Co to miało być?
- dziwi się matka jednego z zaproszonych dzieci. Zgodziło się z nią wiele innych osób. "To wygląda jak zwykłe spotkanie towarzyskie. W takiej sytuacji mój prezent wyszedłby stamtąd razem ze mną", "Takie przyjęcie mogłoby się odbyć e-mailowo", "Zabrałbym prezent ze sobą", "To było niegrzeczne" - pisali zniesmaczeni internauci. Jednak część broni oszczędnej matki, tłumacząc, co mogło stać za jej zachowaniem.
Każdy gość musiał płacić za siebie. Część rodziców uważa, iż to sprawiedliwe wyjście
Zaproszenie gości na imprezę urodzinową, gdzie każdy musi sam płacić za siebie, trudno nazwać sympatycznym rozwiązaniem. Jednak jak zauważa część użytkowników TikToka, być może matki solenizanta nie było stać na sfinansowanie wejściówek wszystkim gościom.
Biedne dzieci też mają prawo mieć przyjęcie urodzinowe, i to choćby jeżeli nie spełnia ono oczekiwań innych
- napisała jedna z internautek. Poparło ją wiele innych osób. "Nie rozumiem alternatywy… Sugerujesz, iż jedna mama miałaby zapłacić za 30 dzieci?", "Być może rodzice mają problemy finansowe","Komentarze mnie zaskakują. Jesteście tacy chciwi. Tu gdzie mieszkamy to całkowicie naturalne postępowanie" - pisali w komentarzach użytkownicy platformy. Przy czym część z nich przyznała, iż gdy nie ma się pieniędzy, to organizuje się przyjęcie symboliczne, na przykład w parku lub u siebie w domu, a nie w sali zabaw. A Wy co sądzicie? Zapraszamy do udziału w sondzie.