Już wcześniej było to powodem kłótni, ale teraz doszła do wnuka. Teraz daje mu pieniądze, a potem żąda informacji, na co je wydał, a następnie wyraża swoje niezadowolenie wobec mnie, ponieważ dziecko oczywiście wydało pieniądze na coś głupiego.
Mam dość słuchania tego. Kiedy byłam dzieckiem, moja mama dręczyła mnie w ten sam sposób. Dawała mi małe sumy pieniędzy na urodziny, które wkładałam do portfela, aby zaoszczędzić na coś, czego potrzebowałam. Pamiętam, jak oszczędzałam na walkmana i płyty do niego. W końcu, gdy już zaoszczędziłam pieniądze i dumna i szczęśliwa poszłam do sklepu, po drodze spotkałam moją mamę.
Zapytała mnie, dokąd idę, a ja powiedziałam jej, iż idę kupić walkmana. Na początku moja matka zmarszczyła brwi, mówiąc, iż nie mam skąd wziąć pieniędzy, ale kiedy zdała sobie sprawę, iż były to pieniądze, które zaoszczędziłem na prezentach przez lata, zaczęła mnie besztać na ulicy za wydawanie ich na bzdury i iż powinnam była jej je dać, a ona kupiłaby mi coś, czego potrzebowałam.
Kupiłam walkmana, ale moja matka wyzywająco nie odzywała się do mnie przez miesiąc. Nie wiem, na co liczyła, ale nie czułam się winna. To były moje pieniądze, ponieważ zostały mi podarowane. Tylko ja mogłam decydować, na co je wydać. Kolejne prezenty pieniężne wydawałam od razu, żeby mama nie czepiała się mojego wyboru.
Ale to jeszcze bardziej denerwowało moją mamę, bo wydawałam je na zupełnie głupie rzeczy — czekoladki, fajne zeszyty i długopisy, jakieś szczotki do włosów. Teraz sama jestem mamą, mam ośmioletniego syna. Babcia uwielbia dziecko, więc jeżeli jest z czegoś niezadowolona, wyraża to nie swojemu wnukowi, ale mnie.
Znowu więc mam nieporównywalną z niczym przyjemność słyszeć, iż wszystko robię źle, iż daję chłopcu za dużo swobody, iż sam może wybierać sobie ubrania i mówić mi wprost, co mu się nie podoba.
Uważam, iż albo kupujesz to, co chcesz dać swojemu dziecku, albo dajesz pieniądze i zapominasz o tym. Jaki jest sens dawania pieniędzy, a potem oburzania się? Powiedziałam mojej matce, iż albo przestanie, albo jej wnuk nie będzie już przyjmował od niej pieniędzy. Obraziła się. Powiedziała, iż chcę rozdzielić ją i jej wnuka. A ja jestem po prostu zmęczona słuchaniem biadolenia mojej matki.