-Zdajesz sobie sprawę, iż wszyscy będą nazywać cię starą panną młodą? A ja nie lubię tego twojego Andrzeja. Może teraz nie widzisz różnicy, ale za dziesięć lat będziesz jak staruszka, a on pozostało młody.
-Czy 45 lat to tak dużo? Dopiero zaczynam nowe życie. Przyjdziesz na nasze wesele?
-Mamo, to wstyd... wiesz, iż wszyscy przy stole będą cię oceniać. Dlaczego to zrobiłaś? Zuza była bardzo zdenerwowana tą rozmową z córką. Bardzo kochała Andrzeja i było oczywiste, iż on również ją kochał.
Ostatecznie nie pobrali się w blasku i splendorze, mimo iż Andrzej bardzo chciał hucznej i kolorowej uroczystości. Ale słowa córki sprawiły, iż Zuzanna poczuła się zawstydzona i odmówiła wystawnego ślubu. Pobrali się po cichu, a Zuza zamieszkała z Andrzejem i zaczęli wynajmować swoje mieszkanie.
Wtedy jej córka zaczęła mieć problemy, nie mogła zajść w ciążę. Próbowała choćby zapłodnienia in vitro z mężem, ale to nie zadziałało. Miesiąc później jej matka przekazała wiadomość, iż jest w ciąży:
-Mamo, to już nie jest zabawne. Jak zamierzasz rodzić w tym wieku? A jeżeli Andrzej zostawi cię z dzieckiem? A jeżeli coś się stanie podczas porodu, nie jesteś już młoda.
-Córeczko, chciałam usłyszeć od ciebie słowa wsparcia, ale chyba nic z tego — oznajmiła kobieta.
Beata przestała komunikować się z matką przez cały okres ciąży. Później otrzymała wiadomość, iż urodził się chłopiec. Beata pojechała więc do matki i pomogła jej przy dziecku. Andrej chodził wokół żony i dziecka taki szczęśliwy, codziennie przynosząc bukiety kwiatów.
-Wygląda na to, iż myliłam się co do Andrzeja, on jest naprawdę dobry — przyznała zawstydzona. Sześć miesięcy później okazało się, iż Beata również jest w ciąży i iż ona i jej mąż będą mieli dziewczynkę. Okazało się, iż z chwilą, gdy przestała obsesyjnie myśleć o zajściu w ciążę, zdarzył się cud.
Zerknij: Z życia wzięte. "Na pogrzebie ojca pojawiła się kobieta": Oświadczyła, iż jest jego żoną