Dopiero późno zrozumiałam swój błąd Kinga ściskała w dłoni wyniki badań. Papier nasiąknął potem. W korytarzu poradni ginekologicznej aż się roiło od ludzi. — Kinga Nowak! — zawołała pielęgniarka. Kinga wstała i weszła do gabinetu. Lekarka — postawna kobieta z wyczerpanym wzrokiem — wzięła od niej teczkę, przebiegła wzrokiem po dokumentach. — Proszę usiąść. — […]