Złe towarzystwo. Po tym rozpoznasz, iż twoje dziecko ma toksycznych znajomych

mamadu.pl 4 dni temu
Czasem zmiana w zachowaniu dziecka przychodzi niezauważenie. Staje się bardziej wycofane, napięte, mniej skore do rozmowy. Może coś ukrywać, choć to nie musi być wymierzone w ciebie – raczej z powodu braku słów, by opowiedzieć o tym, co się dzieje. Zdarza się, iż za taką zmianą stoi wpływ niezdrowej relacji rówieśniczej. Ale czym adekwatnie jest toksyczna przyjaźń?


Emily Zeller, licencjonowana terapeutka małżeńska i rodzinna opisuje toksycznego przyjaciela jako osobę, która "stale zachowuje się w sposób, który wyczerpuje, manipuluje lub szkodzi twojemu dziecku – emocjonalnie, społecznie, a choćby fizycznie". To nie musi być jedno dramatyczne zdarzenie – toksyczność najczęściej ujawnia się w powtarzalnych wzorcach.

Jak rozpoznać toksyczną przyjaźń?


Zeller wskazuje kilka typowych zachowań, które mogą świadczyć o toksycznym wpływie rówieśnika:


Ciągła negatywność – poniżanie, wyśmiewanie, komentowanie wyglądu lub umniejszanie osiągnięć.

Kontrola lub zaborczość – decydowanie, z kim dziecko może się kontaktować, wybuchy złości, gdy spędza czas z kimś innym.

Manipulacja i dramatyzacja – wzbudzanie poczucia winy, rozprzestrzenianie plotek, testowanie lojalności.

Jednostronność – relacja, w której dziecko zawsze daje, a nigdy nie otrzymuje wsparcia.

Presja rówieśnicza – zachęcanie do ryzykownych lub szkodliwych działań, np. wagary, sięganie po używki, udział w zachowaniach krzywdzących innych.


Czasem dziecko nie zdaje sobie sprawy z tego, iż jest w toksycznej relacji. Brakuje mu języka, by opisać swoje doświadczenia, a do tego może odczuwać lojalność wobec przyjaciela – choćby jeżeli ta relacja rani. Dlatego tak ważna jest nasza uważność.

Podejrzenia rodzica


Cheryl Groskopf, terapeutka specjalizująca się w pracy z lękiem, traumą i relacjami, zaleca, by nie wchodzić od razu w tryb "rodzica, który naprawia". Jak mówi: "Choć jest to kuszące, to właśnie wtedy nie należy przechodzić w tryb rodzica i nie zaczynać obgadywać przyjaciela". To może sprawić, iż dziecko jeszcze bardziej przywiąże się do tej osoby.

Zamiast oceniać, warto zachować ciekawość i zadawać pytania, które pomogą dziecku spojrzeć na sytuację z innej perspektywy:

"Czy czujesz się bezpiecznie, będąc w pełni sobą przy tej osobie?".

"Co się dzieje, jeżeli się z nim/nią nie zgodzisz? Czy możesz wtedy swobodnie powiedzieć, co myślisz?".

"Jak czujesz się w swoim ciele, gdy jesteś w pobliżu tej osoby?".


To nie rozmowa o tamtym dziecku, ale o wewnętrznym systemie ostrzegawczym naszego dziecka. Chodzi o wzmocnienie jego umiejętności zauważania, co jest dla niego dobre, a co – nie.

Gdy dziecko nie widzi problemu…


Zdarza się, iż mimo subtelnych sygnałów i prób rozmowy, dziecko nie uznaje relacji za toksyczną. W takiej sytuacji Zeller zaleca:

Zadawaj pytania otwarte – np. "Jak się czujesz po spotkaniu z nim/nią?".

Pomóż zauważyć wzorce – "Zauważyłem, iż często jesteś bardzo przygnębiony po spotkaniu z tą osobą. Czy też to zauważasz?".

Pokazuj zdrowe relacje – dziel się przykładami, czym są wzajemność, szacunek, zaufanie.

Wspieraj autonomię – pomóż dziecku rozwijać umiejętność stawiania granic, zamiast żądać zakończenia znajomości.

Unikaj zakazów – zakazy mogą nasilić opór i zbudować niepotrzebny mur między wami.


Jak podkreśla Groskopf: "Dzieci nie zawsze mają słowa na ‘'ten związek wydaje się być nie tak', ale ich zachowanie i nastrój powiedzą ci wszystko".

Na co jeszcze warto zwrócić uwagę?


Obserwuj dziecko po kontaktach z daną osobą. Czy wraca wyczerpane, drażliwe, smutne? Czy wycofuje się z kontaktu z bliskimi? To nie są "fanaberie" ani "zły dzień" – to ważne dane emocjonalne.

Budowanie świadomości wokół tego, czym są zdrowe i niezdrowe relacje, to nie tylko ochrona przed toksycznością, ale również nauka empatii, granic i szacunku do siebie. Twoja obecność, uważność i gotowość do rozmowy mogą być dla dziecka bezpiecznym portem, z którego nauczy się wypływać na coraz trudniejsze wody relacji z innymi.

Źródło: parents.com


Idź do oryginalnego materiału