Żona opuściła mnie i niemowlę

twojacena.pl 6 godzin temu

Żona zostawiła mnie i nasze niemowlę

Z Kasią byliśmy w związku małżeńskim przez 10 lat. Pracowaliśmy razem w laboratorium, więc spędzaliśmy ze sobą dużo czasu. Gdy powiedziała mi, iż jest w ciąży, byłem w siódmym niebie. Marzyłem o dziecku tak bardzo, iż trudno mi było opisać słowami tę radość.

Niestety, moja żona była prawdziwą karierowiczką. Nie pragnęła macierzyństwa. Kasia marzyła o stanowisku kierowniczym i finansowym dostatku. Jednak gdy w ciąży źle się poczuła, musiała odsunąć się od ukochanej pracy. Wtedy zrozumiała, iż dziecko przekreśli jej karierę.

Nasza córeczka przyszła na świat dokładnie w terminie. Żonę natychmiast dopadła depresja poporodowa. Nienawidziła tego dziecka. Chciała je zostawić w szpitalu i wymazać z pamięci. Krzyczała na całe oddział, iż przez córkę straciła cały rok i wypadła z obiegu.

Jak to mówią – co dalej, to gorzej. Gdy awansowałem, żona wpadła w szał. W ogóle nie podchodziła do córki, choćby jej nie karmiła. Musiałem wynająć psychologa, bo wiedziałem, iż to się źle skończy. Leki uspokajające pomagały, ale tylko na krótko. Oskarżała mnie, iż marnuje młodość, a ja kosztem jej kariery piąłem się w górę. Co więcej, Kasia powtarzała, iż to stanowisko powinno być jej, a nie mnie.

Gdy wysłano mnie do Niemiec otwierać nowy oddział, zaproponowałem, żeby pojechaliśmy wszyscy. Ale Kasia odmówiła. Złożyła pozew o rozwód i odešła. Wyjechałem za granicę z córeczką. Później dołączyła jeszcze moja mama, bo trzeba było opiekować się malutką. Kasia wróciła do poprzedniej pracy i do dziś próbuje wszystkim udowodnić, iż bardziej zasługuje na moje stanowisko.

Tak, jest mądra i odpowiedzialna, ale rodzina to nie jej droga. Zrozumie, iż szczęścia nie ma w karierze, ale będzie już za późno.

Idź do oryginalnego materiału