“Zrobiłam casting na chrzestnych dla córki. Musieli spełnić pewien istotny warunek”

parkerauctionservicellc.com 4 tygodni temu

“Uważam, iż na chrzestnych dla dzieci wcale nie trzeba wybierać rodzeństwa, czy innej najbliższej rodziny. Tutaj powinny liczyć się inne aspekty niż więzy krwi. Chrzestny czy chrzestna to bardzo odpowiedzialne stanowisko, nie tylko dla osób wierzących. Ja na przykład nie jestem przykładną katoliczką, ale córkę i tak ochrzczę, bo księdzu wystarczy dać w kopercie i nie zwraca uwagi na to, czy chodzę do kościoła, czy nie, a małej taki papierek może się w przyszłości przydać. A ja, ponieważ chciałam wybrać dla niej jak najlepszych chrzestnych, postanowiłam zrobić casting z prawdziwego zdarzenia. Chętni musieli spełnić jeden, bardzo dla mnie istotny warunek”.

Niedługo chrzest mojej córki

Niektórzy z rodziny dziwią się mi, iż chcę ją chrzcić, bo sama nie jestem przykładną katoliczką. Przyznaję, iż nie chodzę do kościoła. Ewentualnie w czasie Świąt, ale u spowiedzi to byłam ostatnio przed ślubem.

Dla mnie całe te czary-mary przy konfesjonale to przesada i uważam, iż takich akcji nie powinno się narzucać ludziom. Na szczęście znalazłam księdza, któremu wystarczy dać w kopercie, żeby nie pytał o nic. Ani o spowiedź, ani o naszą sytuację czy też o to, czy w ogóle w coś wierzymy.

Jestem zdania, iż papierek z chrztu może się córce kiedyś przydać. To jej życie i sama będzie sobie ustalała, jak chce to życie przeżyć. Zatem już za miesiąc odbędzie się uroczystość.

Dbam o całą oprawę

Samo wydarzenie w kościele nie ma dla mnie tak wielkiego znaczenia, jak to, co będzie później. Czyli przyjęcie z rodziną i przyjaciółmi, które będzie dopięte na ostatni guzik. Postanowiłam zorganizować małej coś jak przyjęcie weselne. Wprawdzie niektórzy mówią mi, iż to przesada, bo ona i tak niczego nie zapamięta, ale zapamiętam ja i goście również. A mała będzie miała zdjęcia, bo nie wyobrażam sobie takiego wydarzenia bez fotografa.

Zamówiłam jej białą sukieneczkę u projektantki. Sama będę miała prawie identyczną. Kosztowało to krocie, ale czego się nie robi dla pięknych wspomnień.

Będą też balony za 7 tysięcy, ale to nie największy koszt. Sam słodki stół ma nas kosztować prawie 10 tysięcy. Ale to będą cuda! I jakie smaczne – wszystkiego już próbowałam.

Chrzestnych wybrałam przez casting

To oczywiste, iż takim “zastępczym rodzicem” dla mojej córki nie może być byle kto. Nasze rodzeństwo nie spełniało najważniejszego warunku. I siostra i szwagier są biedni jak myszki. A moja córka potrzebuje bogatych chrzestnych, więc jeżeli ktoś chciał wejść w tę rolę, musiał wykazać się miesięcznymi zarobkami na poziomie minimum 20 tysięcy. Chętnych było kilku, wybraliśmy oczywiście najlepszą finansowo ofertę.

Śmieszą mnie ludzie, którzy biorą na chrzestnych osoby, które zarabiają najniższą krajową, a później płaczą, iż nie stać ich na coś dla malucha. Chrzestni są od tego, żeby mu finansowo pomagać. My choćby spisaliśmy między sobą umowę, w której o tym piszemy.

Dzięki temu będę spokojniejsza i wiem, iż gdyby coś nam się kiedyś stało, to córeczka będzie miała dobrą przyszłość.

A samego przyjęcia już nie mogę się doczekać. Dobrze, iż to już tak niedługo. Jestem pewna, iż wszyscy zapamiętają tę imprezę na zawsze.

Idź do oryginalnego materiału