Ostatni dzień pracy przed zasłużonym urlopem. Hubert jako żywe narzędzie nauki dla dzieciaków! A w jaki sposób? Dzieciaki otrzymały fiszki z nazwami części ciała po angielsku, a ja położyłem się na macie, by mogły nakleić je na mnie, we właściwym miejscu. Drobna euforia dla naszych małych przyjaciół. Czemu samemu miałbym się nie cieszyć z tego powodu? W takich właśnie drobnych sytuacjach czuję nie tylko satysfakcję, ale także powód do dumy, iż jestem w pewnym sensie nauczycielem, choćby jeżeli robię to jako wolontariusz. Każdy zasługuje na szansę, by nauczyć się czegoś nowego. W taki sposób zmieniamy trochę świat.
Powiedziano mi, iż wyglądam jak zombie |