Co martwi Mariusza Czerkawskiego w wychowywaniu dziecka? "Patrzę na to bardzo sportowo"

kobieta.onet.pl 3 godzin temu
– U nas była taka taktyka, iż były pewne założenia, trener czegoś wymagał i trzeba było się dostosować albo drzwi były otwarte i zawsze mogłeś wybrać inną drogę, tak? – wyjaśnia Mariusz Czerkawski w podcaście "Co powie Tata?", dodając: – Gdy się budzę, to się nie martwię. Martwię się dopiero, jak widzę, jak "mecz się układa". Czyli wiesz, zależy co się w życiu dzieje, co się dzieje z twoim dzieckiem, w jakim kierunku idzie, z kim się spotyka, jakich ma znajomych i nawyki, na które pozwalamy.
Idź do oryginalnego materiału