Dopiero urodziłam, a już słyszę: "Kiedy drugie? Nie rób dziecku krzywdy. Jak umrzecie, zostanie samo jak palec"

kobieta.gazeta.pl 4 dni temu
Zdjęcie: Jelena Stanojkovic / Shutterstock


"Dwójka dzieci lepiej się chowa", "Lepiej mieć więcej niż jedno dziecko, bo jedynak wyrośnie na samoluba", "Jak rodzice umrą, to zostanie sam jak palec. Nie rób dziecku krzywdy", "Co odpowiesz, jak zapyta: Kiedy będę miał siostrzyczkę albo braciszka?", "Zobaczysz, teraz jest ten moment. Potem będziesz żałować..." - słyszą matki jedynaków.
Dane z 2020 roku pokazują, iż jedynacy wychowują się dziś w ponad połowie polskich domów. Mimo iż coraz mniej rodziców ulega presji na posiadanie drugiego dziecka, ten temat wciąż budzi kontrowersje. Gosia, Ania i Ewa mają dzieci w różnym wieku. Każda z nich mierzy się z pytaniem: "Kiedy drugie?". Społeczeństwo ma nieskończenie wiele argumentów na to, iż brak rodzeństwa robi dziecku krzywdę.


REKLAMA


Zobacz wideo Syn Sarsy przerwał jej nagranie, bo chciał "rzygać". Nie uwierzycie, co jeszcze zrobił[materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]


Gosia, 36 lat. Mama półtorarocznej Agatki
T. wrócił któregoś dnia od rodziców i relacjonuje mi rozmowę z teściem. "Gośka teraz siedzi w domu, nie pracuje, to już powinniście się wziąć do roboty, żeby Agatka miała rodzeństwo. Co to za problem? Dwójka sama się sobą zajmie. Nie ma na co czekać. Potem będziecie się dziwić, iż córka wyrosła na egoistkę. Ty lepiej z nią porozmawiaj". Na koniec jeszcze dodał: "Bo wiesz... może ojciec ma rację".


1544657639 True Touch Lifestyle / Shutterstock


Strasznie mnie to w******o. Teściowie nie powiedzą mi tego w oczy, ale podburzają męża. A ten zamiast się postawić, bo wie, jak dużą traumą był dla mnie poród i jak duże powikłania miałam, wszystko łyka. Już choćby nie mam siły odpierać tych ataków, bo zawsze kończy się tak samo. "Każdy ma trudny poród" albo "najważniejsze, iż dziecko zdrowe". Co z tego, iż przez trzy miesiące nie byłam w stanie funkcjonować? Nikogo nie obchodzi to, jak się czułam. Urodziłam jedno, to teraz pora na drugie. Nie? Matka egoistka!


Ania, 40 lat. Mama siedmioletniej Zuzi
W tym roku Zuza skończyła siedem lat, a ja od siedmiu lat tłumaczę się światu, iż nie ma rodzeństwa. Decyzję o macierzyństwie podjęłam świadomie, ale od trudnej ciąży, przez traumatyczny poród, po połóg, wiedziałam, iż drugiego dziecka nie będzie. Na samą myśl, iż miałabym przejść przez to jeszcze raz, mam łzy w oczach. Mąż mnie wspiera w tej decyzji i sam podkreśla, iż nie ma potrzeby drugiego dziecka. Ale potrzebę, żeby Zuzia miała rodzeństwo, mają wszyscy dookoła.


1942712971 Bricolage / Shutterstock


Non stop słyszymy teksty: "Jedynaczka... Aj, to wiadomo, czemu taka rozpieszczona", "Biedne dziecko, choćby nie ma się z kim pobawić". Zdarza się, iż na rodzinnych obiadach dziadkowie mieszają w to Zuźkę: "No, powiedz rodzicom, żeby sprawili ci braciszka albo siostrzyczkę". Jakby dziecko to był przedmiot, który można zgarnąć z półki w supermarkecie. Czasem po takich słowach mam wyrzuty sumienia i czuję się okropnie, ale chwilę później uświadamiam sobie, iż dajemy małej całą naszą miłość, opiekę i troskę. Wychowuje się w spokojnym domu z kochającymi rodzicami. Nie musi mieć rodzeństwa, żeby być szczęśliwa.
Ewa, 29 lat. Mama półrocznego Antoniego
Moja mama ciągle pyta: "Kiedy drugie? Nie rób dziecku krzywdy. Jak umrzecie, zostanie samo jak palec". Mówię wprost: "Nie chcemy drugiego, a na pewno jeszcze nie teraz. Uważamy, iż lepiej zapewnić dobre życie jednemu dziecku niż dwójce byle jakie". Serio, choćby gdybym zdecydowała, iż jeszcze raz przejdę przez ciążę i poród, to na drugie dziecko zwyczajnie nas nie stać. Mama nie kupuje tej odpowiedzi.


1668195661 True Touch Lifestyle / Shutterstock


Trochę ją rozumiem, bo sama mam dwoje rodzeństwa i wychowywanie się we trójkę było szalone. Nigdy się nie nudziliśmy. Tylko iż kiedyś było inaczej. Obok dziadkowie, ciotki, mnóstwo wsparcia. Dziecko naprawdę wychowywała cała wioska. Teraz ja mieszkam w Warszawie, moja rodzina jest w Szczecinie, a rodzina męża w Olsztynie. Tak naprawdę nie mamy nikogo do pomocy. Finansowo też sami musimy wszystko spiąć. W tym momencie chcę skupić się na tym, żeby Antek miał szczęśliwe dzieciństwo. A co z drugim? Zobaczymy w przyszłości.
Brak rodzeństwa nie wpływa na osobowość
Według badań z 2019 r. opublikowanych w piśmie "Social Psychological and Personality Science", bycie jedynakiem nie ma znaczącego wpływu na osobowość. Na podstawie porównania cech 1800 osób wykazano, iż cechy narcystyczne nie występują u jedynaków częściej niż u dzieci, które mają rodzeństwo. Z kolei naukowcy z Instytutu Badań Społecznych i Gospodarczych przy Uniwersytecie Essex obalili mit, iż jedynacy są nieszczęśliwy. Ich badania wykazały, iż dzieci, które mają mniej rodzeństwa, są szczęśliwsze, a najbardziej zadowoloną grupę stanowią jedynacy.
Idź do oryginalnego materiału