Historia o mojej mamie, która w wieku 47 lat poślubiła, mając czworo dzieci.

newskey24.com 1 tydzień temu

Opowieść o mojej mamie, która wyszła za mąż w wieku 47 lat, mając czworo dzieci.

Ostatnio często słyszę, iż rozwiedzionym kobietom z wiekiem i z dziećmi trudno jest ponownie znaleźć szczęście osobiste. Jednak historia mojej mamy obala te stereotypy. W wieku 47 lat, będąc matką czworga dzieci, wyszła za mąż i znalazła swoją prawdziwą miłość.

Wczesne lata i pierwsze małżeństwo

Moja mama, Małgorzata, zawsze była silną i niezależną kobietą. W wieku 34 lat urodziła mnie, świadomie decydując się na macierzyństwo w bardziej dojrzałym wieku. Jej małżeństwo z moim ojcem, Andrzejem, nie było idealne. Rzadko angażował się w wychowanie dzieci, zostawiając większość obowiązków na barkach mamy. Kiedy miałam 6 lat, mama dowiedziała się, iż znowu jest w ciąży – tym razem z trojaczkami.

Trudy macierzyństwa

Lekarze odradzali rodzenie w wieku 40 lat, zwłaszcza trojaczków, ale mama była niezłomna. Urodziła trzech chłopców: Adama, Bartka i Pawła. Ojciec zamiast wspierać rodzinę, zaczął się oddalać. Pewnego dnia oświadczył, iż chce sprzedać nasze dwupokojowe mieszkanie pod pretekstem zakupu większego. Mama, ufając mu, podpisała dokumenty, ale niedługo potem zniknął z naszego życia, zostawiając nas bez środków do życia.

Walka o przetrwanie

Musieliśmy przeprowadzić się do wynajmowanego jednopokojowego mieszkania. Oszczędności mamy wystarczyły tylko na miesiąc. Potem zaczęły się poszukiwania pracy. Mama pracowała na dwóch etatach, aby zapewnić nam to, co niezbędne. W przedszkolu często mylili ją z babcią moich braci z powodu zmęczonego wyglądu i wieku. Ojciec całkowicie zniknął z naszego życia, nie dając żadnego wsparcia.

Nowe spotkanie

Wielu radziło mamie, aby ułożyła sobie życie osobiste, ale nie ufała już mężczyznom. Pewnego dnia podczas spaceru w parku podszedł do niej nieznajomy, który przedstawił się jako Marek.

– Czy taka piękna kobieta może być smutna?

– Jak mogę pomóc?

– Chciałbym się z panią zapoznać. Czy jest pani mężatką?

– Nie. Ale mam czworo dzieci. Tam, bawią się w piaskownicy.

Mama wróciła do braci, zostawiając Marka zamyślonego.

Rozwój relacji

W kolejnych tygodniach często spotykali się w parku. Marek okazał szczere zainteresowanie i troskę. Po czterech miesiącach oświadczył się mamie. Marek był człowiekiem o średnich dochodach, ale z wielkim sercem. Są razem już ponad 20 lat.

Rodzinne szczęście

Marek otoczył mamę troską i miłością. Pomagał nam we wszystkim, wspierał finansowo, by mama mogła podjąć wymarzoną pracę. Każdego wieczoru czytał braciom bajki, stając się dla nas prawdziwym ojcem.

Podsumowanie

Historia mojej mamy dowodzi, iż wiek i posiadanie dzieci nie są przeszkodą w odnalezieniu szczęścia. Prawdziwa miłość przychodzi niespodziewanie i zmienia życie na lepsze.

Idź do oryginalnego materiału