Historyk podał imię "Dziewczyny z perłą". "Mogła mieć 10-12 lat"

gazeta.pl 3 godzin temu
"Dziewczynę z perłą", malarskie opus magnum Johannesa Vermeera, przyciąga setki tysiące widzów rocznie. Podziwiając obraz, zastanawiają się, kim była pozująca do nigo piękność. Teorii jest kilka, jednak światło dzienne ujrzała kolejna hipoteza brytyjskiego historyka, który twierdzi, iż zna jej imię."Dziewczyna z perłą" to obraz, który rozpoznają choćby osoby mające małe pojęcie o sztuce. Dzieło holenderskiego malarza Johannesa Vermeera potocznie nazywane jest często "Mona Lisą Północy" lub "holenderską Mona Lisą". Przez ponad trzy wieki zastanawiano się, kim była pozująca do obrazu modelka. Teorii było naprawdę wiele, jednak żadna z nich nie znalazła potwierdzenia w źródłach i kronikach. Do teraz. Właśnie pojawiła się kolejna hipoteza mówiąca o tożsamości modelki Vermeera.
REKLAMA






Zobacz wideo

Kasia Zillmann jako dziecko trenowała lekkoatletykę. "Wygrywałam wszystko"



A na imię miała Magdalena...Obraz "Dziewczyna z perłą" powstał około 1665 roku, a jego niezwykłość polega na prostocie przedstawienia. To wszak portret młodej dziewczyny, która delikatnie odwraca głowę, spoglądając w stronę widza. Jasna cera, ciemne tło - wręcz idealna gra świateł. Do tego mocny i bardzo charakterystyczny akcent - niebieski turban, który ma na głowie. Przykuwającym wzrok elementem jest także tytułowa perła, która lśni na tle ubrania.Jeden z brytyjskich historyków, Andrew Graham-Dixon, twierdzi, iż na portrecie przedstawiona została Magdalena, córka patronów malarza - Pietera van Ruijvena i Marii de Knuijt. Artysta tworzył niemal wyłącznie dla tej pary. Maria de Knuijt była jego kluczową mecenaską i duchową inspiracją. Każde jedno jego dzieło było inspirowane wierzeniami religijnymi cenionymi przez Marię de Knuijt i osoby jej bliskie, w tym samego Vermeera- mówi historyk cytowany przez brytyjskie "Daily Mail". Według niego, obraz powstał około 1665 roku, gdy Magdalena miała zaledwie 10-12 lat. To nie jest "nowa teoria"Dyskusja o tożsamości modelki przedstawionej na obrazie trwa więc nadal, bo jak twierdzą inni historycy sztuki, informacja o tym jakoby miała to być Magdalena, córka jego patronów, nie jest niczym nowym. Tu wielu naukowców wskazuje na hipotezę, iż na obrazie nie została przedstawiona żadna prawdziwa kobieta, a jest to jedynie wytwór wyobraźni malarza.


W związku z tym niektórzy przyjmują, iż dzieło należy raczej do gatunku wyobrażonych studiów postaci, a nie realistycznych portretów. - Obraz nie ma być bezpośrednim portretem modelki, którą można łatwo zidentyfikować, ale raczej 'tronie', czyli obrazem wyimaginowanej postaci - stwierdza historyczka sztuki Ruth Millington, cytowana przez brytyjskie "Daily Mail", dodając, iż teoria o Magdalenie "krąży od jakiegoś czasu" i nie jest czymś nowym.
Idź do oryginalnego materiału