Nie zawsze to miłość jest najtrudniejszym elementem związku. Czasami prawdziwe problemy zaczynają się dopiero wtedy, gdy w grę wchodzą… teściowie. W tej historii wszystko zaczęło się od zwykłego spotkania, które gwałtownie przerodziło się w rodzinny dramat. Konflikty najczęściej przybierają na sile, gdy pojawia się kwestia dzieci. Niekiedy teściowie uważają, iż ich syn czy córka zasłużyli na "lepszą" partnerkę bądź partnera. Powinni jednak mieć na uwadze, iż ich dorosłe pociechy same wiedzą, co dla nich najlepsze i mają prawo samodzielnie decydować, z kim chcą spędzić swoje życie.
REKLAMA
Zobacz wideo Nietypowe dodatki do rosołu. choćby teściowa poprosi Was o przepis!
Teściowie uważają, iż synowa nie jest godna ich syna
Napisała do nas Agnieszka. Od dwóch lat jest szczęśliwą żoną. Niestety rodzina jej ukochanego nie tylko jej nie akceptuje, ale też stara się przekonać swojego syna, iż popełnił błąd, widząc się z nią.
Moi teściowie od początku mnie nie lubili i nie chcieli, żeby Michał się ze mną widywał. Uważają się za tzw. ludzi z wyższych sfer, chociaż wcale nie są jacyś bogaci czy wysoko postawieni. Teściowa jednak mówi, iż jest warszawianką z dziada pradziada i taka dziewucha ze wsi, czyli ja, nie pasuje do ich rodziny
- opowiada nasza czytelniczka. "Matka mojego męża lubi się wywyższać. Mój Michał wielokrotnie podkreślał, iż dopiero przy mnie poczuł, co znaczy być kochanym i akceptowanym ze wszystkimi wadami i zaletami. Z takim charakterem matki nie miał łatwego dzieciństwa. Kobieta jest apodyktyczna i uważa, iż ma prawo wszystkich krytykować".
Smutna kobietaShutterstock, autor: Daniel Jedzura
Agnieszka, jeszcze przed ślubem, starała się przekonać do siebie teściów. Przynosiła ciasta, chwaliła posiłki i starała się pokazać im, iż bardzo kocha ich syna, z wzajemnością. Niestety teściowie pozostali niewzruszeni na jej wysiłki.
Teść niby nic nie mówi, tylko patrzy. Widać, iż za mną nie przepada, często ignoruje to, co mówię. A teściowa zawsze ironicznie się uśmiecha i komentuje, iż co ja tam mogę wiedzieć. choćby jeżeli chodzi o ugotowanie rosołu, to tak mówi. No jej zdaniem nie znam się totalnie na niczym
- opowiada nasza czytelniczka.
Synowa usłyszała, od teściów, iż nie jest godna być matką ich wnuków
Agnieszka przyznaje, iż przez długi czas ignorowała uwagi teściów. Mimo uszczypliwości zjawiała się na różnych rodzinnych spotkaniach, obiadach itp.
Zagryzałam zęby, choć często chciało mi się płakać. Teściowa potrafiła upokorzyć mnie przy całej rodzinie. Ostatnio podczas niedzielnego obiadu Michał oznajmił rodzicom, iż za kilka miesięcy zostaną dziadkami. Oboje byliśmy przekonani, iż wtedy zmieni się ich podejście, iż się ucieszą, w końcu mają tylko jednego syna. To, co powiedzieli przelało jednak szalę goryczy
- opowiada kobieta. "Teściowa zrobiła się cała czerwona i zaczęła wyrzucać, iż co za wstyd, iż ich syn wybrał sobie na matkę ich wnuków dziewczynę ze wsi, co zaledwie jakąś polonistykę ukończyła, jakby to była jakaś ujma. Powiedziała, patrząc mi w oczy, iż jestem niegodna, by być matką ich wnuków. Stwierdziłam, iż to koniec, więcej o ich względy zabiegać nie będę. Wstałam i powiedziałam, iż skoro tak, to nigdy więcej mnie nie zobaczą, ani mojego dziecka, bo nie są godni, być jego dziadkami".
Nasza czytelniczka przyznaje, iż mąż staje za nią murem i też zdecydował się odciąć od rodziców. Jest jej jednak przykro, bo nie może zrozumieć, jak pochodzenie i zasobność portfela mogą sprawić, iż kogoś się akceptuje lub nie. Ma wyrzuty sumienia, iż jej dziecko nie będzie miało dziadków (jej rodzice nie żyją). Zastanawia się, czy jest szansa, iż po urodzeniu się synka teściowie zmienią do nich nastawienie?