"Jestem matką i większość szkolnych zasad mam gdzieś. Prace domowe? Może ich wcale nie odrabiać"

gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. no_limit_pictures / iStock


Większość rodziców zwykle pilnuje, aby ich dzieci zawsze stosowały się do szkolnych zasad, w tym zawsze odrabiały wszystkie zadania. Jednak nie każdy tak robi. Ta matka uznaje tylko część wspomnianych reguł i ma ku temu powody. Jakie konkretnie? Zobaczcie sami.
Rae Roberts jest matką dziecka w wieku szkolnym i ma dość oryginalne podejście do związanych z tym kwestii. Między innymi nie zmusza pociechy do odrabiania lekcji. Uważa, iż jeżeli chce, może zrobić zadania domowe, a jeżeli nie, to nie. Takie podejście wywołało spore zamieszanie wśród internautów, którzy mają podzielone zdania na ten temat.

REKLAMA







Zobacz wideo Ta szkoła jest warta 124 miliony. "Dajemy szanse każdemu, kto chce się u nas uczyć"



"Prace domowe? Może ich nie odrabiać". Jej opinia podzieliła internautów
Rae (@raeroberts.x) jakiś czas temu opublikowała na TikToku filmik, na którym opisała, jakich szkolnych zasad nie przestrzega. Jest to między innymi przymuszanie do odrabiania lekcji, niekorzystanie z toalety w czasie zajęć oraz zakaz zabierania dzieci na wakacje w trakcie roku szkolnego. Przy czym to pierwsze wywołało mieszane uczucia u użytkowników platformy.



Miałam rodzica takiego jak ty i nie zgadzam się. Prace domowe są bardzo ważne.


Praca domowa jest konieczna, aby dziecko powtórzyło i zapamiętało to, czego się uczy.


Praca domowa jest dla mnie raczej lekcją życia niż narzędziem do nauki

- pisali przeciwnicy takiego podejścia. Jednak nie brakowało też zwolenników stylu wychowania, jaki prezentuje Rae.


Nie zmusza dziecka do odrabiania lekcji. Część osób się z nią zgadza
Nie wszyscy byli negatywnie nastawieni do opinii Rae odnośnie do prac domowych. Część uważa bowiem podobnie jak ona, iż nie wszystkie są konieczne.








Jako nauczyciel popieram cię w kwestii prac domowych! Nigdy nie daję uczniom zadań domowych, zamiast tego wyznaczam im opcjonalne ćwiczenia do wykonania w domu, a to już zależy od decyzji rodziców.


W zeszłym semestrze mój syn, zamiast odrabiać prace domowe, nauczył się jeździć na rowerze. Sądzę, iż to dla niego choćby korzystniejsze.


Tego właśnie nie znoszę w liceum. Są karani za nieodrabianie prac domowych. Doprowadza mnie to do szału

- komentowali użytkownicy, którzy zgadzają się z młodą matką w tej kwestii. jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.
Idź do oryginalnego materiału