Edukacja zdrowotna bojkotowana
Kiedy nowy rząd w 2023 roku objął władzę, szefowa resortu edukacji Barbara Nowacka zapowiedziała likwidację WDŻ i zastąpienie przedmiotu edukacją, która będzie obejmowała również nowoczesny zakres tematyczny m.in. związany ze zdrowiem psychicznym i emocjonalnym, tożsamością płciową czy edukacją seksualną.
Społeczeństwo jednak bardzo się podzieliło, jeżeli chodzi o przyjęcie tej zmiany w szkołach. Część rodziców protestowała przeciw wprowadzeniu przedmiotu, argumentując swoje stanowisko niechęcią wobec "narzucania dzieciom stanowiska obecnego rządu". Przeciwny edukacji zdrowotnej był m.in. Kościół, który uważa, iż nowy przedmiot będzie demoralizował dzieci i młodzież.
W ostatnim czasie głos w sprawie nowego przedmiotu zabrał też rząd. Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL, wicepremier oraz minister obrony narodowej skomentował przyszłość edukacji zdrowotnej w szkołach podczas konferencji prasowej w Szczecinie 12 stycznia 2025 r.
Spotkanie z mediami odbyło się z powodu protestów w tym mieście z powodu wprowadzenia do szkół nowego obowiązkowego przedmiotu. Protestujący jako argument przeciw wprowadzeniu edukacji zdrowotnej wskazywali, iż rząd chce rodzicom odbierać prawo o decydowaniu o wychowaniu oraz seksualizować dzieci.
Nowacka i Kosiniak-Kamysz niezgodni
– Uspokoję wszystkich, którzy protestowali – przedmiot będzie nieobowiązkowy, będzie to decyzja rodziców; myślę, iż będzie pozbawiony jakiejkolwiek ideologii – prawicowej czy lewicowej – mówił wicepremier, podkreślając, iż to zmiana, którą omówił m.in. z szefową Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz premierem Donaldem Tuskiem. – Edukacja młodzieży na temat zdrowia jest potrzebna, ale nie może być podlana żadnym sosem ideologicznym. To ma być rzetelna wiedza, nie ideologia – ani prawicowa, ani lewicowa – informował.
Jego słowa oburzyły jednak szefową MEN. Barbara Nowacka bardzo gwałtownie zdecydowała się odpowiedzieć na słowa wicepremiera. Na platformie X (dawniej Twitter) napisała (pisownia oryginalna – przyp. red.): "Ktoś znów pomylił MON z MEN, jak czytam".
Jak podaje TVN24, w piątek 10 stycznia jeszcze wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer twierdziła, iż przedmiot jest doprecyzowany, natomiast wcześniej Nowacka poinformowała, iż konkretnych decyzji w sprawie edukacji zdrowotnej jeszcze nie podjęto. "To ciekawe, jak stanowczy jest wicepremier w tej sprawie" – skomentowała sytuację dziennikarka portalu Justyna Suchecka.
W ostatniej rozmowie z portalem Lubnauer, która jest odpowiedzialna za projekt nowego przedmiotu, przyznała, iż prace nad nim przez cały czas realizowane są i część z decyzji została już przesądzona i podjęta. Nie mówiła jednak wprost o tym, czy przedmiot będzie obowiązkowy. Wg TVN24 coraz częściej mówi się, iż przedmiot wejdzie do szkół dopiero we wrześniu 2026.