Nie wiedziałem o jej istnieniu do dziś. Nie mogłem przecież oddać jej do domu dziecka. To moja córka – powiedział mąż. Kasia przygotowywała kolację i nuciła pod nosem. W końcu ucieszy Szymona. Razem byli już dziesięć lat. Na początku nie spieszyli się z dzieckiem, dobrze im było we dwoje. Kasia chciała najpierw popracować, zdobyć doświadczenie. […]