Rzeczniczka Praw Dziecka będzie walczyć ze "strefami wolnymi od dzieci". "Dość dyskryminacji!"

dadhero.pl 3 godzin temu
Ogromną burzę wywołał pomysł zarządców łódzkiego Aquaparku Fala, którzy postanowili na jeden dzień zmienić to miejsce w "strefę wolną od dzieci". Inicjatywę ogłosili na Facebooku, okraszając to zdjęciem wrzeszczącego niemowlaka. Głos w tej sprawie zabrała właśnie Rzeczniczka Praw Dziecka i zapowiedziała walkę z dyskryminowaniem najmłodszych.


Ponad 5 tysięcy reakcji i 3 tysiące komentarzy. Sporo jak na post opublikowany przez aquapark. No ale nie mogło być inaczej, skoro ten post dotyczył "wyjątkowej oferty". "Fala tylko dla dorosłych. Sobota, 19 października, 9:00-22:00. Dzieciom wstęp wzbroniony" – czytamy na plakacie reklamującym wydarzenie. Żeby wzmocnić siłę przekazu, dodano zdjęcie rozwrzeszczanego niemowlaka. Przekreślone, żeby nie było wątpliwości, iż 19 października dzieci do Aquaparku Fala nie wejdą i nikomu nie zakłócą spokoju.

Prezydent będzie się tłumaczyć


Post wywołał ogromną burzę. Wśród wspomnianych reakcji i komentarzy są zarówno pochwały dla inicjatywy, jak i ostra krytyka. Wiele osób, w tym rodziców, pisze, iż nic się nie stanie, jeżeli raz na jakiś czas będzie można popływać w ciszy. Inni grzmią, iż to segregacja, dyskryminacja i działanie, które doprowadzi do katastrofy demograficznej.

W tej drugiej grupie jest Rzeczniczka Praw Dziecka. "Z dużym niepokojem oraz konsternacją zapoznałam się ze sposobem promocji wydarzenia oferowanego przez łódzki Aquapark Fala" – stwierdziła Monika Horna-Cieślak w oświadczeniu opublikowanym na Facebooku. I dodała, iż jej sprzeciw budzi nie tylko sama inicjatywa, ale też promujący ją plakat, który jej zdaniem "kształtuje pejoratywny obraz funkcjonowania dziecka w przestrzeni publicznej".

Na wyrażeniu swojego oburzenia Rzeczniczka Praw Dziecka nie poprzestała. We wspomnianym wpisie stwierdziła, iż domaga się w tej sprawie wyjaśnień zarówno od dyrekcji Aquaparku Fala, jak i prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej. Wspomniany aquapark jest bowiem spółką miejską nadzorowaną przez łódzki ratusz. Pismo wysłane przez Hornę-Cieślak może być sporym kłopotem dla prezydent Zdanowskiej, bo jej rzecznik prasowy Marcin Masłowski mocno promował w mediach społecznościowych organizowany przez Falę "dzień bez dzieci".

Skończmy z dyskryminacją dzieci!


W swoim poście Rzeczniczka Praw Dziecka skrytykowała nie tylko dyrekcję łódzkiego aquaparku, ale też właścicieli innych miejsc, w których powstają "strefy wolne od dzieci". A jest ich w Polsce coraz więcej. Zdaniem Hornej-Cieślak to bardzo niebezpieczny proceder.

"Tego rodzaju oferty nie służą dobru ogółu, jakim jest budowanie społeczeństwa obywatelskiego opartego na szacunku dla praw wszystkich, niezależnie od wieku, płci, wyznania, niepełnosprawności, orientacji i bliskiej mi idei partycypacji młodych ludzi w życiu społecznym, obywatelskim" – stwierdziła. I dodała, iż w przyszłości mogą się pojawić pomysły wykluczające inne grupy społeczne: kobiety, mężczyzn, osoby z niepełnosprawnościami.

Na koniec swojego wpisu Monika Horna-Cieślak zaapelowała do wszystkich, którzy organizują czy promują jakieś wydarzenie, by nie tworzyli "stref wolnych od dzieci". Poprosiła też, by nie ukazywać dziecka jako koszmarnego, wiecznie rozwrzeszczanego potwora, który wszystkim przeszkadza. "DOŚĆ DYSKRYMINACJI DZIECI!" – napisała Rzeczniczka Praw Dziecka. I coś nam mówi, iż to nie jest jej ostatnie słowo w tej sprawie.

Idź do oryginalnego materiału