Natalia Magalska to artystka urodzona w Elblągu. Absolwentka Rzeźby na Wydziale Rzeźby i Intermediów Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku (2019), a także absolwentka Liceum Sztuk Plastycznych w Gronowie Górnym. Uczestniczka licznych wystaw indywidualnych i zbiorowych, m.in. w Gdańsku, Elblągu, Międzyrzeczu Wołowskim (Czechy), Grieifswaldzie (Niemcy). Laureatka licznych nagród i wyróżnień oraz wielokrotna stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Brała udział w licznych plenerach i projektach artystycznych. Tworzy głównie ceramiczne obiekty będące materializacją miejskiej codzienności, a jej prace stanowią żartobliwy, czasem krytyczny komentarz życia w Polsce.
Aktualna wystawa w Elblągu, która jest pokłosiem nagrody przyznanej artystce przez Radę Programową w czasie 31 Salonu Elbląskiego, nie odbiega tematyką od jej zainteresowań. Magalska to uważna obserwatorka otaczającej jej rzeczywistości. Refleksje wypływające z tej obserwacji artystka przekuwa na język sztuki. I tak na wystawie w Galerii EL zobaczymy całkiem nowe prace rzeźbiarki, do których zainspirowało artystkę jej aktualne miejsce zamieszkania.
„Pół roku temu przeprowadziłam się do małej miejscowości Lasków, obok Jędrzejowa. Wynajęliśmy dom w wyjątkowo ładnym otoczeniu, z dużą stodołą i zalesioną działką. Niestety w spadku po poprzednich lokatorach oprócz kompletu zabytkowych krzeseł dostaliśmy grzyba na ścianie i horrendalną ilość śmieci. Stodoła była przepełniona złomem, stłuczką szklaną, pleśniejącymi meblami, podartymi gąbkami tapicerskimi i puszkami po psiej karmie. Wśród codziennych śmieci znajdywaliśmy rozbite na części sprzęty AGD, dziecięce zabawki, siodełka rowerowe i tablice rejestracyjne w ilościach wzbudzających co najmniej podejrzenia. Do dziś w ziemi znajdujemy stare baterie, puszki po piwie i resztki palonego plastiku.” Sytuacja niszczenia i zaśmiecania otoczenia trwała do momentu wyprowadzenia się tej rodziny do swojego nowo wybudowanego domu.
Między innymi ten przygnębiający obraz poprzednich lokatorów pobudził artystkę do ukucia wizerunku współczesnego Polaka – dorobkiewicza, który żyje na kredyt i za wszelką cenę dąży do osiągnięcia celu, np.: posiadania własnego m4. Działa w duchu „postaw się, a zastaw się” nie zważając na otoczenie, okoliczności i konsekwencje, a na fejsbuku jako zawód wpisuje „szlachta nie pracuje”. W efekcie rysuje się wizerunek człowieka, który w pogoni za lepszym, czyt. dostatnim życiem otacza się np.: produktami z kategorii premium, organizuje wesele na kredyt, jedzie na wakacje w „tropiki”. Idealnie sytuacje takie wyraża cytat „Ludzie kupują rzeczy, których nie potrzebują, za pieniądze, których nie mają, by zaimponować ludziom, których nie lubią”*.
Wystawa Magalskiej w krużganku Galerii EL nawiązuje do szlacheckiego „postaw się, a zastaw się”. Główny element ekspozycji to biesiadny, szlachecki stół z elegancką porcelanową zastawą nawiązującą do prestiżu i splendoru gospodarzy „szlacheckiego domu”. Współczesny stół w aranżacji artystki zawierać jednak będzie elementy zakłócające wrażenie sarmackiej wytworności.
*George Fooshee