"Piszę, gdyż chciałabym się podzielić swoją frustracją i wątpliwościami dotyczącymi organizacji tzw. Dnia Papieskiego w naszej placówce. Byłam w szoku, gdy dowiedziałam się, iż nauczyciele zaplanowali na październik zajęcia, które mają 'przybliżyć dzieciom postać Jana Pawła II'. Dodam, iż stało się to bez uprzedniego skonsultowania pomysłu z rodzicami.
Nie mieszajmy dzieciom w głowach
Moje dziecko pozostało bardzo małe, a przedszkole powinno być miejscem, gdzie dzieci rozwijają się w atmosferze otwartości, różnorodności i szacunku do wszystkich przekonań – niezależnie od wyznania czy światopoglądu. Tymczasem obchody Dnia Papieskiego mają silny religijny kontekst. Uważam, iż publiczne przedszkole to nie miejsce na takie uroczystości.
Owszem, Jan Paweł II to ważna postać historyczna, zwłaszcza w Polsce, ale jego działalność jest nierozerwalnie związana z religią katolicką. Nie każdy rodzic chce, aby jego małe dziecko na tym etapie rozwoju było zapoznawane z kwestiami religijnymi.
Nie zrozumcie mnie źle – szanuję przekonania religijne innych osób, ale uważam, iż w świeckim przedszkolu powinno się zachować neutralność światopoglądową. Jestem zaniepokojona tym, iż nikt nie zapytał rodziców o zgodę ani nie zainicjował dyskusji na ten temat.
Po co to komu?
Dla wielu rodzin, w tym mojej, wychowanie w duchu otwartości na różnorodność i oddzielenie religii od życia publicznego jest priorytetem. Przecież organizowanie takich obchodów może budzić poczucie wykluczenia u dzieci z rodzin niewierzących lub wyznających inne religie.
Chciałabym, aby przedszkole było miejscem, w którym dzieci uczą się uniwersalnych wartości takich jak dobroć, szacunek dla drugiego człowieka, tolerancja – bez wprowadzania treści religijnych. Zamiast tego można przecież celebrować różnorodność kultur, pokazywać dzieciom piękno otaczającego je świata bez odniesień do konkretnych postaci religijnych.
Apeluję o zrezygnowanie z obchodów Dnia Papieskiego w przedszkolach. Wierzę, iż każdy ma prawo do wyboru, w jaki sposób i w jakim czasie będzie wprowadzać swoje dziecko w kwestie związane z religią, a to powinna być decyzja rodziny, nie placówki oświatowej".
A co wy sądzicie w temacie obchodów takich świąt w publicznych placówkach, które teoretycznie powinny być neutralne religijnie?