W większości są takie same - szare ściany, płytki i niezbyt ładnie pachnące toalety - mowa o Miejscach Obsługi Podróżnych, czyli popularnych MOP-ach, które odwiedzamy, jadąc autostradą czy drogą ekspresową. Są jednak wyjątki. Niedaleko Kutna, w miejscowości Niedrzew Drugi przy autostradzie A1, podróżni, wchodzący do budynku dwóch MOP-ów, zastanawiają się, czy to kwiaciarnia, przedszkole, czy może zakład fryzjerski. A na korkowej tablicy przyczepiane są dziesiątki małych karteczek z wyrazami podziwu i podziękowaniami.