
Kiedy mówimy o edukacji, najczęściej koncentrujemy się na tym, czego uczymy dzieci – liter, cyfr, kolorów, umiejętności społecznych czy kreatywności. Jednak każdy nauczyciel, rodzic i wychowawca dobrze wie, iż proces uczenia się to nie jest droga jednokierunkowa. To dwustronna wymiana – dzieci uczą się od nas, a my… uczymy się od nich.
Wielu dorosłych po latach szkolnych i zawodowych zapomina o prostych, ale fundamentalnych wartościach: euforii z drobiazgów, ciekawości, odwagi w podejmowaniu prób, szczerości czy umiejętności życia tu i teraz. Dzieci przypominają nam o tym każdego dnia.
Kalendarz Świąt Nietypowych 2025/26
W tym wpisie pokażę, czego dorośli naprawdę mogą nauczyć się od dzieci – ilustrując to przykładami z życia codziennego, cytatami i praktycznymi wskazówkami.
1. euforia z małych rzeczy
Dzieci potrafią cieszyć się z rzeczy, które dla dorosłych często wydają się banalne. Kropla rosy na trawie, kolorowy kamyk czy uśmiech kolegi – to powód do szczęścia i zachwytu.
„Pani, patrz! Ten kamyk jest magiczny, bo błyszczy!” – Zosia, 5 lat
W codziennym pędzie łatwo zapominamy, iż szczęście nie musi być związane z wielkimi osiągnięciami czy drogimi rzeczami. Dzieci pokazują nam, iż radość można odnaleźć w prostocie.
Docenianie drobnych cudów codzienności | Zatrzymać się na chwilę – zauważyć piękno nieba, zapach kawy, uśmiech drugiej osoby |
Radość z małych osiągnięć | Świętować choćby drobne sukcesy w pracy czy życiu osobistym |
2. Odwaga w próbowaniu i błędach
Dzieci uczą się poprzez działanie. Malują, choćby jeżeli linie wychodzą poza kontury. Układają klocki, choćby jeżeli wieża zaraz się zawali. Ich świat nie zna jeszcze lęku przed krytyką.
„Nie udało się? To spróbuję jeszcze raz!” – Kuba, 6 lat, po nieudanym rysunku
Dorośli często wpadamy w pułapkę perfekcjonizmu. Boimy się oceny innych, dlatego nie podejmujemy wyzwań. Dzieci uczą nas odwagi i pokazują, iż porażka nie jest końcem drogi, a naturalnym etapem uczenia się.
Błąd nie jest katastrofą | W pracy: traktować potknięcia jako naukę, a nie powód do wstydu |
Ciekawość zamiast lęku | Podjąć się nowego kursu, nauczyć języka, spróbować hobby bez presji wyniku |
3. Bezgraniczna ciekawość
Nie bez powodu mówi się, iż małe dzieci potrafią zadać choćby 200 pytań dziennie. „Dlaczego niebo jest niebieskie?”, „Po co mamy brwi?”, „Jak działa pralka?”. To naturalna potrzeba zrozumienia świata.
„A czemu chmury płyną, a góry stoją?” – Michał, 4 lata
My, dorośli, często tracimy tę ciekawość. Przyjmujemy rzeczy za pewnik. Tymczasem dzieci przypominają nam, iż nauka zaczyna się od pytań.
Zadawanie prostych, ale ważnych pytań | Nie wstydzić się pytać w pracy czy na szkoleniu, choćby jeżeli pytanie wydaje się „banalne” |
Utrzymywanie ciekawości | Czytać, podróżować, pytać, próbować nowych rzeczy |
4. Autentyczność i szczerość
Dzieci nie kalkulują i nie udają – mówią wprost, co myślą i czują. Owszem, czasami potrafi to być kłopotliwe (gdy pięciolatek w sklepie głośno powie: „Ta pani ma śmieszny kapelusz!”), ale jest też niezwykle uwalniające.
„Nie chcę dzisiaj grać w piłkę, wolę rysować, bo mam taki nastrój.” – Ania, 5 lat
Dorosłym brakuje tej szczerości. Często nosimy maski – w pracy, w relacjach, w social mediach. Dzieci przypominają nam, iż bycie sobą i mówienie wprost jest wartością.
Mówienie wprost o emocjach | Powiedzieć: „Dziś jestem zmęczony” zamiast udawać, iż wszystko jest w porządku |
Bycie sobą | Nie kopiować innych, ale rozwijać własną autentyczność |
5. Tu i teraz – życie chwilą
Dzieci żyją w „teraz”. Kiedy bawią się w sklepik, są w pełni sprzedawcami i klientami. Kiedy malują – istnieje tylko kartka i kredki.
„Jutro? Ale teraz bawimy się w sklepik!” – Ola, 6 lat
Dorośli natomiast często żyją w przeszłości lub przyszłości – rozpamiętujemy albo planujemy, zamiast być obecnymi. Dzieci uczą nas uważności i euforii z chwili obecnej.
Pełne skupienie na jednej aktywności | Zamiast multitaskingu – jedno zadanie w pracy na raz |
Uważność w codzienności | Spacer bez telefonu, świadome picie herbaty, rozmowa bez zerkania w ekran |
6. Wyobraźnia bez granic
Dla dziecka krzesło to rakieta kosmiczna, a koc na podłodze to ocean pełen rekinów. Ich kreatywność nie zna barier i pokazuje nam, iż granice są często tylko w naszej głowie.
„To nie jest krzesło, to jest konik! I on galopuje!” – Franek, 4 lata
Kreatywne spojrzenie na rzeczy | W pracy: szukać nieszablonowych rozwiązań problemów |
Zabawa jako narzędzie | Ćwiczyć kreatywność poprzez gry, rysunek, pisanie |
7. Empatia i przyjaźń
Choć dzieci miewają konflikty, to gwałtownie się godzą. Potrafią przytulić kolegę, który płacze, albo podzielić się ciastkiem.
„Nie płacz, weź moją kredkę, mam dwie.” – Kasia, 5 lat
To pokazuje, iż empatia i troska są naturalne. Dorośli uczą się od dzieci, iż dobro i wsparcie nic nie kosztują, a budują relacje.
Podsumowanie: małe wielkie lekcje
Dzieci uczą nas rzeczy, które w świecie dorosłych często są zagubione:
- radości z drobiazgów,
- odwagi w próbowaniu,
- bezgranicznej ciekawości,
- autentyczności,
- życia tu i teraz,
- wyobraźni,
- empatii.
Edukacja nie jest więc tylko przekazywaniem wiedzy – to wspólna droga. My uczymy dzieci liter, cyfr, zasad życia społecznego, a one pokazują nam, jak być bardziej ludzkimi, autentycznymi i szczęśliwymi.
„Dorośli są tylko dużymi dziećmi, które zapomniały się bawić.” – Antoine de Saint-Exupéry
Więcej inspirujących treści z pogranicza edukacji i psychologii znajdziesz tutaj:
https://kwiecien.academy/?s=psychologia
A jeżeli szukasz gotowych materiałów edukacyjnych, kart pracy i kreatywnych projektów, zajrzyj do naszego sklepu:
https://sklep.kwiecien.academy/