Zimowa Niespodzianka

newsempire24.com 6 godzin temu

Noworoczna niespodzianka

Agata spieszyła się do domu, nie zwracając uwagi na śliskie chodniki. Nic dziwnego – w torebce miała dwa bilety na samolot. Na południu czekał na nich zarezerwowany pokój w hotelu. Od dawna marzyli, by spędzić sylwestra i święta nad morzem, w cieple i bez zmartwień. Nie stać przy garnkach, tylko wypoczywać, pływać w basenie. Poczują się jak w bajce.

Ale zawsze coś stało na przeszkodzie. Raz brakowało pieniędzy – oszczędzali na wkład własny do mieszkania. Innym razem w wirze codzienności zapomnieli wcześniej kupić bilety, zarezerwować hotel…

Teraz mieli już swoje mieszkanie. Do spłacenia zostało niewiele. Czas pomyśleć o dziecku. A jeżeli nie teraz, to z maluchem jeszcze długo nie zrealizują marzeń. Dlatego Agata postanowiła zrobić Piotrowi prezent na Nowy Rok.

Oczywiście, teściowa na pewno skomentuje, iż Agata wyrzuca pieniądze na głupoty. Że nad morzem zimą nie ma co robić. A co z nimi, z rodzicami? Dlaczego nie poradziła się ich? Będą pretensje, urazy do Agaty. w uproszczeniu – usłyszy swoje. Teściowa i tak jej nie znosi, a teraz trudno sobie wyobrazić, co wymyśli. No trudno, nie zabije jej chyba. Jakoś to przeżyje. Za to jak Piotr będzie zaskoczony! Jaki święta mu zgotuje!

Gdyby się poradziła, teściowa natychmiast urządziłaby awanturę i żadnej niespodzianki by nie było. I raczej nie pojechaliby nad morze. Że mężowi prezent może nie przypadnie do gustu, albo nagle okaże się, iż ma inne plany – to Agacie choćby nie przyszło do głowy. Piotr zawsze mówił, iż nie rozumie, po co całą noc objadać się sałatkami przed telewizorem. Wolał towarzystwo i dobrą zabawę.

Do dziś koperta z biletami leżała w szufladzie jej biurka w pracy. Teraz postanowiła zabrać ją do domu i wręczyć mężowi. Lot do marzeń miał odbyć się za dwa dni.

Wróciwszy do domu, Agata położyła kopertę pod choinką tak, by Piotr od razu ją zauważył. Przebrała się i zabrała za gotowanie kolacji, nasłuchując, czy nie otworzą się drzwi. Co chwilę zerkała na zegarek.

O wpół do dziewiątej zaczęła się niepokoić. Na kuchence od dawna stygła patelnia z kolacją, a Piotra wciąż nie było. Humor błyskawicznie się pogarszał. Dzwoniła do niego kilka razy, ale telefon był wyłączony. Agata krążyła po mieszkaniu, raz po raz podchodząc do okna, by sprawdzić, czy na podwórko nie wjeżdża samochód męża. Do głowy cisnęły się niepokojące myśli, jedna straszniejsza od drugiej. Znów wybierała numer Piotra, ale automatyczna sekretarka obojętnym głosem informowała, iż telefon jest wyłączony lub poza zasięgiem.

Agata odpędzała złe myśli, tłumaczyła sobie, iż Piotr gdzieś utknął ze znajomymi. Ale po co wyłączał telefon? Dlaczego nie uprzedził?

Raz choćby wyjrzała za drzwi. Kiedyś jej ojciec dobrze wybełtał się z kumplami. Tamci odprowadzili go do domu, ale znając surowy charakter matki, nie odważyli się stanąć jej na oczy. Posadzili ojca pod drzwiami, opartego plecami o ścianę, i poszli w swoją stronę. Dobrze, iż sąsiad wracał późno, zobaczył śpiącego ojca na klatce i zadzwonił do mieszkania.

Pod drzwiami nikogo nie było, na schodach nie słychać było kroków. Agata już choćby nie myślała o biletach i swoim prezencie. Liczyło się tylko, by z Piotrem nic się nie stało.

O spaniu nie było mowy. Usiadła na kanapie, podkurczyła nogi i przygotowała się na całą noc czuwania. Żywa melodia telefonu rozległa się w nocnej ciszy jak wystrzał. Agata drgnęła, złapała komórkę, zerwała się z kanapy bez powodu.

— Piotr, gdzie jesteś? Co się stało? — krzyknęła do słuchawki.

— Nic się nie stało — odpowiedział obcy kobiecy głos, miodowy i lepki. Zaskoczona Agata odsunęła telefon od ucha, spojrzała na wyświetlacz — dzwonił z numeru Piotra. — Śpi twój Piotruś. Jak niemowlę śpi — zaśpiewała słodko.

— Gdzie śpi? Dlaczego? Kto mówi? — spytała Agata, choć już wiedziała, co usłyszy.

Kiedy opowiedziała koleżance o niespodziance dla męża na Nowy Rok, ta tylko się uśmiechnęła i opowiedziała historię swojej siostry. Ta podarowała mężowi karnet na basen z sauną dla dwojga. Poszli kilka razy. Potem mąż się przeziębił, a później nazbierało się pracy i basen odszedł w zapomnienie.

Siostra postanowiła pójść sama. Na miejscu przeszukała całą torbKiedy Agata zostawiła klucze na stole i zamknęła za sobą drzwi swojego dawnego życia, uśmiechnęła się do refleksu słońca w kałuży, która została po porannej ulewie.

Idź do oryginalnego materiału