Pomiędzy intencją a interpretacją
Bogactwo informacji, które może zawierać każda wypowiedź w połączeniu z tymi, które mogą zostać usłyszane przez odbiorcę, z jednej strony otwiera przed rodzicem pole do wszechstronnego poznawania dziecka, które ułatwia podejmowanie adekwatnych interwencji. Z drugiej jednak strony, komplikując ten proces, może przyczyniać się do pojawienia trudności i nieporozumień w relacji między rodzicem a dzieckiem. W zależności bowiem od tego, jaką interpretację słów dziecka przyjmie rodzic (a będzie ona wynikała z tego, którym uchem daną wypowiedź usłyszy), jego odpowiedź może zdecydować o tym, w jakim kierunku potoczy się dalsza rozmowa. Prześledźmy to na prostym przykładzie.
Dziecko wraca ze szkoły. Mówi rodzicowi, iż jedna z koleżanek na przerwie przeszkadzała mu w rysowaniu, zabierając kredki.
To, którą z czterech kategorii rodzic uzna za najistotniejszą, wpłynie na dalszy bieg wydarzeń:
- jeżeli odbierze komunikat dziecka jako próbę opisu sytuacji, w której uczestniczyło (czyli odwołanie do faktów – ucho rzeczowe), prawdopodobnie skupi się na pozyskaniu poprzez zadawanie uszczegółowiających pytań specyficznych informacji dotyczących tego zdarzenia, np. Kiedy to się stało? Gdzie była wtedy twoja wychowawczyni? Co robiły inne dzieci? Czy koleżanka przeszkadza ci w innych momentach? W jakich?
- jeżeli usłyszy on w słowach dziecka prośbę o pomoc (czyli oczekiwanie – ucho apelowe), może w efekcie chcieć podejmować działania zmierzające do rozwiązania problemowej sytuacji wyręczając za to dziecko, np. Mam o tym porozmawiać z jej rodzicami?
- jeżeli skupi się na zrozumieniu emocji, które dziecko próbuje mu w ten sposób nieświadomie zakomunikować (czyli stan emocjonalny – ucho terapeutyczne), prawdopodobnie będzie się starał je odzwierciedlić, np. Wygląda na to, iż byłaś zła na Kasię, gdy zabierała ci kredki. Pewnie miałaś ochotę chwilę odpocząć i pobyć sama, a ona ci w tym przeszkadzała
- jeżeli natomiast potraktuje wypowiedź dziecka jako źródło informacji o nim samym (czyli dotyczącą tego, co dziecko myśli o rodzicu – ucho drażliwe), może np. potraktować słowa dziecka jako wyraz kierowanego do niego żalu. o ile w takiej sytuacji rodzic ma dystans do siebie i radzi sobie z ewentualnymi zastrzeżeniami kierowanymi pod jego adresem, może on np. zastanowić się, co w jego postępowaniu wzbudza takie, a nie inne przeżycia dziecka. o ile jednak sam ma w tym obszarze trudności, np. sam czuje, iż nie końca radzi sobie z wypełnianiem swojej roli, ma poczucia winy wobec dziecka może zareagować chociażby złością mówiąc: Jak zwykle masz do mnie pretensje. Rodzice innych dzieci w ogóle się nimi nie interesują.
***
Otwarta komunikacja i aktywne słuchanie stanowią w relacji rodzica z dzieckiem niezbędne filary pomocne w osiąganiu porozumienia. Techniki aktywnego słuchania mogą być jednak o tyle użyteczne, o ile dorosły świadomy jest bogactwa znaczeń, które kryją się w codziennych, z pozoru zwyczajnych wypowiedziach młodych ludzi.