Komiczka Chelsea Handler otwarcie mówi, iż kocha swoje bezdzietne życie. Jednak w jednym ze stand-upów zażartowała: „Mówię, iż nie chcę być mamą, ale nie miałabym nic przeciwko temu, żeby rozważyć bycie rozwiedzionym ojcem”.
Pomysł nabrał rozpędu i ma coraz więcej zwolenniczek. Użytkowniczka TikToka RealReaderEmily nakręciła filmik, w którym zadała kobietom pytanie: „Chcę wiedzieć, jaki jest twój powód numer jeden, aby nie mieć dzieci”.
„Nie jestem zainteresowana byciem mamą. Ale w innym świecie, w którym role byłyby odwrócone, gdybym mogła być tatą, prawdopodobnie byłabym zainteresowana posiadaniem dziecka”.
Następnie przechodzi do wyjaśnień. „Mężczyźni pojawiają się na samym początku, czekają dziewięć miesięcy na dziecko, a potem stają się super tatą, bo grają w piłkę w parku, idą do sklepu spożywczego z dzieckiem (…). Dla ojców poprzeczka zawieszona jest niewiarygodnie nisko, dla mam niewiarygodnie wysoko, dlatego nie jestem zainteresowana byciem mamą, a jedynie byciem tatą”.
Chcąc nie chcąc, trzeba się z tym zgodzić. Przeprowadzone badania dowodzą, iż macierzyństwo nieskorzystanie wpływa na kobiecie ciało, szkodzi karierze, przyczynia się do pogorszenia zarobków, czy wiąże się z obciążeniem psychicznym. Kolejne badania dowodzą, iż takie nieprzyjemne sytuacje nie tylko nie zdarzają się mężczyzną, a wręcz przeciwnie. Posiadanie dziecka zwiększa ich atrakcyjność i poprawia potencjał zarobkowy.
Przypisywanie mężczyznom zadań, które kobiety wykonują w macierzyństwie, jest irytujące. Zdaniem użytkowniczki TikToka to straszne i niesprawiedliwe. Takie uzasadnienie decyzji o nieposiadaniu dziecka jest jak najbardziej zrozumiałe.
Chcąc nie chcąc musimy się z tym zgodzić. Od ojców wymaga się zdecydowanie mniej. Chwali i docenia, gdy zabiorą dziecko na spacer. Z kolei w przypadku kobiety, traktuje się to jako obowiązek, a nie zasługę. Siły między matką a ojcem nie są wyrównane. To niesprawiedliwe.