Nikt nie reagował, wszyscy nagrywali. Skatowany nastolatek wyjawił szczegóły linczu

dadhero.pl 3 dni temu
Zdjęcie: Brutalny samosąd na 15-letnim Leonie obserwowało prawie 50 osób. Większość nagrywała i dobrze się przy tym bawiła. fot. kadry z filmiku sprawców/Gazeta Powiatowa


3 lipca do sieci trafiły wstrząsające nagrania brutalnego pobicia nastoletniego chłopca w lesie pod Legionowem. Na nagraniu widać, jak grupa młodych ludzi znęca się nad chłopakiem – jeden z napastników bije go i kopie, a gdy ten leży już na ziemi, reszta ze śmiechem każe mu wstać i pozować do zdjęć. Na filmiku widać tylko kilka osób, ale uczestników było znacznie więcej, co ujawnił w rozmowie z portalem Wirtualna Polska sam poszkodowany. – Wszyscy nagrywali – wyznał.


Z polskimi nastolatkami dzieje się coś złego. Stają się coraz bardziej brutalni, coraz bardziej bezwzględni i okrutni. Co przerażające, dotyczy to także dziewczyn. Przykładów można podać wiele, wystarczą trzy zdarzenia z ostatnich tygodni. W kwietniu opisywaliśmy zdarzenie z Włodawy, gdzie grupka kilkunastolatków złapała i ugotowała żywcem ptaki, odgrażając się przy tym, iż następnym razem to samo zrobią z bezdomnym. Na początku czerwca w mediach głośno było o trzech dziewczynach, które brutalnie pobiły swoją koleżankę na jednej z ulic Poznania.

Jeden bije, reszta dobrze się bawi


Teraz z kolei głośno jest o linczu na 15-letnim Leonie z Legionowa. Wszystkie te trzy zdarzenia łączy jedno – młodociani sprawcy filmowali całe zajście, a potem chwalili się tymi nagraniami. Co znaczy, iż byli dumni z tego, co zrobili. I trudno tu już mówić o odosobnionych przypadkach, jakichś dzieciakach z marginesu.

Dowodem jest właśnie sprawa pobicia chłopaka z Legionowa. Do ofiary tego ataku, 15-letniego Leona, dotarli dziennikarze portalu Wirtualna Polska. W rozmowie z nimi chłopak powiedział, iż całą scenę pobicia obserwowało znacznie więcej osób niż to widać na filmiku krążącym w sieci. Na lincz bez żadnej reakcji patrzyło prawie 50 osób. – Wszyscy nagrywali. Nagrywali, kiedy ja byłem cały zakrwawiony. Oni mi kazali się uśmiechać, to też było chamskie – wyznał pobity chłopak.

To pokazuje, iż lincz na Leonie był dokładnie zaplanowany i młodzi ludzie pojawili się w lesie, by oglądać "ciekawe widowisko". Wskazuje na to jeszcze jedna rzecz – chłopak został zwabiony do lasu, gdzie go pobito – przyprowadziła go tam koleżanka. Nie ma więc mowy o spontanicznym ataku pod wpływem emocji. To była raczej przeprowadzona według planu egzekucja, o której wiedziało wielu znajomych ofiary. Wiedziało i przyszło popatrzyć, jak obrywa. W jego obronie nie stanął nikt. Wielu za to dobrze się bawiło, co pokazuje krążący w sieci filmik.



Okrutne dziewczyny


Wspomniane nagranie znaleźli na jednym z lokalnych forów dziennikarze legionowskiej "Gazety Powiatowej". To oni też zawiadomili o zdarzeniu policję. Na tym filmiku widać zaledwie kilka osób, w tym dwie dziewczyny, które trzymają Leona. Widać też głównego sprawcę, który nazywany jest "Baranem". To właśnie on najpierw krzyczy do ofiary: "Z kim byłeś k... na łączach, pytam się coś ciebie", a potem mocno uderza go w twarz i kopie.

W sumie zadaje kilkanaście ciosów, bije choćby wtedy, gdy 15-latek pada na ziemię. Wtedy też padają słowa, z których wynika, iż to pobicie to kara za coś, co wcześniej zrobił Leon. "Jeszcze raz k... dowiem się, iż chcesz kogoś z mojej rodziny, to cię r..." – wrzeszczy Baran, a inny chłopak mówi, iż pobity ma przeprosić jego matkę.

Na filmiku widać, iż Leona bił jedynie "Baran". Ale kibicowało mu wiele osób. Najaktywniejsze w tym były dziewczyny, także te dwie, które najpierw trzymały katowanego chłopaka. Gdy nie wstawał z ziemi, szydziły z niego, kazały mu wstawać, bo "to nie jest łóżeczko", i pozować do zdjęć. Patrząc na zakrwawioną twarz Leona, nie okazują współczucia, tylko podziw dla napastnika. "Ale mu przy..." – mówi jedna z dziewczyn.

Siedem osób już w areszcie


Pobity nastolatek w rozmowie z Wirtualną Polską powiedział, iż ma złamany nos i uszkodzoną szczękę. Po pobiciu nie wzywał policji, bo bał się zemsty. Dlatego, choć do ataku doszło pod koniec czerwca, śledztwo wszczęto dopiero wtedy, gdy dziennikarze "Gazety Powiatowej" przekazali nagrania funkcjonariuszom z Legionowa. Do tej pory zatrzymano już siedem osób, w tym 17-latka, który skatował Leona.

– Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie jednocześnie zapukali do kilku mieszkań w mieście, gdzie zatrzymali łącznie siedem osób, w tym dwie, które mają ukończone 17 lat, więc za swoje czyny będą odpowiadały jak osoby dorosłe – przekazała w komunikacie dla mediów komisarz Justyna Stopińska z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie. Zatrzymań może być więcej, bo postępowanie w tej sprawie cały czas trwa.

Idź do oryginalnego materiału