Trzylatek uciekł z przedszkola. Błąkał się po ulicach miasta

gazeta.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Wyborcza.pl


Trzyletni chłopiec uciekł z przedszkola podczas zajęć. O tym, iż bez kontroli osoby dorosłej spaceruje po ulicy, policjantów poinformowała anonimowa kobieta. Opiekunki placówki dopiero po dłuższym czasie zauważyły zniknięcie dziecka.Do skandalicznego zdarzenia doszło 4 października w jednym z przedszkola przy ulicy Mielęckiego w Radlinie. Wówczas trzyletni chłopiec oddalił się od swojej grupy, zszedł do szatni, ubrał się i po godzinie 10.00 samodzielnie opuścił placówkę. Jak podaje portal nowiny.pl, nauczycielki wychowania przedszkolnego zorientowały się, iż zaginęło dziecko, dopiero w porze obiadowej, kiedy "wolny został jeden talerz z zupą".
REKLAMA


Rzecznik komendy policji w Wodzisławiu Śląskim, jak i dyrektor placówki potwierdziły, iż sytuacja faktycznie miała miejsce.


Zobacz wideo


Jakie obowiązki mają przedszkolaki w domu? "Umyć ręce, zrobić siku"


Trzyletnie dziecko uciekło z przedszkola. Znaleziono je kilometr od placówkiChłopiec miał został zauważony ponad kilometr od przedszkola. Na miejsce funkcjonariusze policji wezwali zespół ratownictwa medycznego, który zbadał dziecko. Po oględzinach dziecka ustalono, iż nic nie zagraża jego niebezpieczeństwu. Mundurowi udali się do Przedszkola nr 2 w Radlinie. Na miejscu przeprowadzili rozmowę z dyrekcją, która poinformowała, iż jeden z wychowawców placówki zauważył brak jednego dziecka i na własną rękę dokonał przeszukania placówki.- 4 października po godzinie 11.00 radlińscy policjanci otrzymali zgłoszenie o małym chłopcu, którego znaleziono przy ul. Ujejskiego w Radlinie. Dziecko przebywało tam bez opieki. Po przyjeździe na miejsce, policjanci zastali zgłaszającą i kilkuletniego chłopca. W trakcie czynności ustalono, iż dziecko przemieszczało się pomiędzy pobliskimi budynkami oraz iż mogło opuścić znajdujące się w pobliżu przedszkole - poinformowała asp. sztab. Małgorzata Koniarska, rzecznik prasowa KPP w Wodzisławiu Śląskim. Przebadano na zawartość alkoholu personel przedszkolaPolicja ustaliła, iż trzylatek najprawdopodobniej oddalił się od grupy podczas wyjścia do łazienki. Co więcej, przesłuchano zgłaszającą zdarzenie kobietę, przebadano na zawartość alkoholu personel przedszkola oraz zabezpieczono monitoring.


Dziecko zostało przekazane wezwanej na miejsce matce- dodała asp. sztab. Koniarska. Wówczas sprawa została przekazana Prokuraturze Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim w celu zatwierdzenia decyzji merytorycznej kończącej postępowanie. Matka nie złożyła wniosku o ściganie, a sprawę finalnie umorzono. Dyrektor placówki zabrała głos w sprawie. "Traktujemy ten temat z należytą powagą"Portal Nowiny.pl poprosił o komentarz w sprawie alarmującego incydentu dyrektorkę Przedszkola nr 2 w Radlinie. Małgorzata Stankiewicz-Mnich przekazała, iż sprawa przez całą społeczność została potraktowana należycie i bardzo poważnie. - Zdarzenie, które miało miejsce 4 października br., kiedy to jedno z dzieci opuściło teren przedszkola, mocno zaniepokoiło i postawiło na nogi całą społeczność Przedszkola. Natychmiast rozpoczęliśmy poszukiwania na terenie placówki i w najbliższym otoczeniu. Na szczęście dziecko zostało gwałtownie odnalezione przez mieszkańców i doprowadzone na policję, gdzie udzielono mu wszelkiej pomocy, a wszystkie służby zareagowały w odpowiedni sposób. Niemniej jednak, zarówno jako Dyrekcja Przedszkola, jak i władze miasta, dołożymy wszelkich starań, aby podobna sytuacja nigdy więcej się nie powtórzyła - przekazała portalowi "nowiny.pl" dyrektorka przedszkola.Co więcej, warto dodać, iż grupa, do której uczęszcza trzylatek, liczy aż 25 dzieci. Opiekę nad nią sprawuje nauczyciel wychowawca i pomoc nauczyciela. Sprawa została zgłoszona przez burmistrza Radlina do kuratorium, które 15 października przeprowadziło w placówce kontrolę obejmującą nadzór pedagogiczny.- Cieszymy się, iż sprawa miała pozytywny finał, iż dziecko zostało zaopiekowane i udzielono mu odpowiedniej pomocy. My ze swojej strony także uruchomiliśmy wszystkie niezbędne procedury, od rozpoczęcia poszukiwań przez personel, przez ścisłą współpracę z policją oraz zaproponowanie opieki psychologa dla dziecka i rodziców, gdy przedszkolak został szczęśliwie odnaleziony. Traktujemy ten temat z należytą powagą i jesteśmy gotowi niezwłocznie wprowadzać wszelkie konieczne zmiany, aby zwiększyć bezpieczeństwo dzieci i aby podobne incydenty nie powtórzyły się nigdy w przyszłości - podsumowuje dyrekcja.
Idź do oryginalnego materiału