Mama prowadząca profilu na TikToku @sha27xo podzieliła się z internautami incydentem, który ostatnio przydarzył się jej córce. Dziewczynka otrzymała zaproszenie na przyjęcie urodzinowe jednej z koleżanek i od razu potwierdziła swoją obecność. Na trzy dni przed przyjęciem mama dziewczynki dostała wiadomość od rodziców solenizantki z bardzo precyzyjną i szczegółową listą dotyczącą wymagań dotyczących prezentów."To wymyka się spod kontroli"
REKLAMA
Nie wiem, jak wy sadzicie, ale teraz przyjęcia urodzinowe wymykają się całkowicie spod kontroli
- oznajmiła.
Zgodnie z wolą rodziców podarunek musiał spełniać konkretne warunki. "Bez kolorów! Prezent nie może mieć koloru. Nie może hałasować i musi być bezodpadowy" - zaczęła wyliczać.
Zobacz wideo Katarzyna Miller: Reżim i chłód w domu nie dają dobrego wyjścia do ludzi
"W latach 90. było o wiele łatwiej"
Kobieta musiała sprawdzić w internecie, czym dokładnie jest bezodpadowy prezent. Okazało się, iż nie może być plastikowy, ani nie może być zapakowany w plastik. Rodzice dziewczynki jednocześnie podkreślili, iż jeżeli te wymogi nie mogą zostać spełnione, gość powinien przynieść ze sobą manualnie wykonaną kartkę urodzinową.
Autorka nagrania przyznała, iż ta wiadomość wprowadziła ją w lekkie zdenerwowanie, bo nie było pewna, czy przez przypadek nie popełni jakiejś "gafy". Nie chciała narazić córkę na jakieś nieprzyjemności.
W latach 90. było o wiele łatwiej
- skwitowała krótko.
Internauci oburzeni listą wymagań
Co na to internauci? Część z nich zasugerowała, aby w ramach prezentu kupić jedną z zabawek Montessori, które w przeważającej większości wykonane są z naturalnych materiałów jak np. drewno. Tego typu zabawki są zaprojektowane tak, aby pomagać dzieciom w nauce, co czyni je praktycznymi. Problem polega jednak na tym, iż często są kolorowe, więc już nie spełniałyby stawianych przez rodziców wymagań.
Nie obyło się także bez prześmiewczych komentarzy. Internauci docenili chęć dbania o środowisko, ale uznali, iż niektóre wymogi są lekko przesadzone. "Może kup po prostu kawałek drewna", "Może twoje dziecko przyniosłaby zaczyn na zakwas"? - pisali.A Wy, co sądzicie o przesyłaniu rodzicom zaproszonych na przyjęcie dzieci wymagań dotyczących prezentu? To dobry pomysł? A może przesada?