Jesteśmy bardziej eko: ekologiczny i ekonomiczni
W dzisiejszych czasach odżywiamy się zdrowiej niż jeszcze 20-30 lat temu, segregujemy śmieci, sprzątamy dom środkami, które są przyjazne naszemu zdrowiu i planecie. Osobiście w sprzątaniu domu odkryłam na nowo moc najprostszych metod, czyli sody oczyszczonej i octu, które mają naprawdę wiele zastosowań podczas czyszczenia kuchni i łazienki. Teraz dowiedziałam się, iż to również genialny środek sprawdzający się w praniu.
Na swoim instagramowym profilu o tym, jak ocet świetnie nadaje się do płukania prania, opowiedziała Katarzyna Daniłko znana w sieci jako Pani od jakości. Daniłko w jednym z filmów opowiedziała o tym, jakie ocet ma adekwatności i dlaczego można nim śmiało zastąpić chemiczny płyn do płukania z drogerii.
Drogeryjny płyn zostawia na tkaninach ładny zapach, zmiękcza je, ale również niszczy i bardzo szkodzi środowisku. Sprawia też, iż białe materiały szarzeją, a często na ciemnych pojawiają się tłuste plamy. Influencerka sugeruje, żeby zamienić płyn na ocet, bo ten podobnie działa na materiały: zmiękcza je, sprawia, iż ładnie pachną, są świeże i czyste, a do tego chroni ciemniejsze tkaniny przed blaknięciem.
Ocet nie jest szkodliwy dla środowiska
Zdarza się, iż do używania octu podczas sprzątania niektórzy mają zastrzeżenia. Wydaje im się, iż specyficzny zapach jest dużo gorszy niż ten pochodzący ze środków chemicznych. Skuteczność octu przewyższa jednak wiele środków dostępnych na sklepowych półkach, a w przeciwieństwie do chemii, jego zapach bardzo gwałtownie się ulatnia. Nie utrzymuje się w pomieszczeniach, ale również nie czuć go na upranej odzieży: po wyjęciu upranych ubrań, zupełnie nie czuć na nich zapachu octu, a materiały są dużo lepiej wypłukane, lepiej się prasują, a do tego są miękkie.
Nie ma co ukrywać, iż ocet jest też dużo tańszy niż zwykły płyn do płukania i jest też bardziej ekologiczny. Jak mówi inna influencerka promująca naturalne sprzątanie, Sylwia Panek z profilu @wzdrowymdomu, do komory pralki na płyn do płukania należy wlać ok. 80-100 ml nierozcieńczonego octu (tyle, ile maksymalnie mieści się w przegrodzie na płyn). Taka ilość nie tylko zadba o ubrania, ale również nie zaszkodzi pralce, bo powszechna opinia, iż ocet niszczy uszczelki, nie jest do końca zasadna, gdy mówimy o niedużej ilości octu, która będzie rozcieńczona dużą ilością wody.
Ocet zamiast płynu genialnie sprawdza się przy bawełnianych ubraniach, dżinsie, ale też świetnie zmiękcza ręczniki i firanki. Do tego ma adekwatności antystatyczne, dezynfekujące i poleca się go osobom z wrażliwą skórą, można więc w nim spokojnie płukać ubrania dziecięce. Nie poleca się go tylko do wełny i jedwabiu.
A wy jakie jeszcze znacie ekologiczne i ekonomiczne rozwiązania, które warto zastosować w domu? Przyznaję, iż od dziś będę płukała pranie wyłącznie w taki sposób.