Moja siostra nie chce widzieć problemów wokół siebie — zachowuje się jak struś

przytulnosc.pl 2 dni temu

Myślę, iż moment, kiedy moja siostra się opamięta, nigdy nie nadejdzie. Kiedy w końcu weźmie się za siebie i pozbędzie się tego nieudolnego męża? Przez pięć lat wbijam jej do głowy, iż to nie jest prawdziwa rodzina, ale ona uparcie odmawia przyjęcia prawdy. Chowa głowę w piasek i żyje dalej. To, jak zabiegała o swojego męża, to trzeba było widzieć. Nie zdziwiłabym się, gdyby myła mu nogi i piła jego zupę. Co w nim takiego jest? Nie wiadomo.

Ma imponującą sylwetkę — wysoki, solidny, szerokobarczny. I na tym koniec. A on traktuje ją jak wycieraczkę. Ale moja siostra jest szaleńczo szczęśliwa, iż ma takiego przystojniaka przy sobie! Nie spuszcza z niego oka, dogadza mu, a on spędza więcej czasu z przyjaciółmi. Siostra znosi wszystko, milczy, nie sprzeciwia się. W domu nie pomaga jej w niczym, choćby nie robi męskich prac. Pieniądze dostaje, ale jej nie daje. Wszystko wydaje na siebie. Na jedzenie przeznacza tylko grosze, resztę chowa do kieszeni.

Nie wiem, co w nim widzi. Gdyby lubiła tak żyć, proszę bardzo. Ale jej mąż nie tylko to robi, on jeszcze ją zdradza. Ciągle wraca z pomadą na ustach i zapachem kobiecych perfum, potrafi nie nocować w domu. Tylko ślepa mogłaby nie zauważyć jego zdrad. A moja siostra zaprzecza faktom. Nie złapany — nie złodziej. Łapać go nie zamierza.

— Słuchaj, milczysz, nic mu nie mówisz i myślisz, iż coś się zmieni, iż on się opamięta? Od początku traktował cię jak wycieraczkę, a ty to znosiłaś. Będzie tylko gorzej! — próbowałam przemówić siostrze do rozsądku, ale na próżno.

Siostra słuchała, kiwała głową i uznała, iż to wszystko przeminie. On przecież zostaje w rodzinie, więc wszystko jest w porządku. Chyba sama siebie w tym przekonuje. I postanowiła zajść w ciążę, żeby zatrzymać tego nieudacznika. Jestem w szoku. Przecież wie o jego kochankach, on tam ciągle zagląda, a ona pierze mu skarpetki, gotuje kasze i zupy i planuje urodzić dziecko!

Twierdzi, iż to przypadek. Tylko coś mi się w to nie chce wierzyć. A choćby jeśli, to po co rodzić dziecko temu draniowi? Dzisiaj jest tu, a jutro nie wiadomo gdzie. Ciąża niczego nie zmieniła. Mąż przez cały czas zdradzał i balował. Pewnego dnia oznajmił, iż muszą żyć osobno, zastanowić się nad wszystkim, spakował rzeczy i zniknął. Oczywiste, gdzie się podział — przeprowadził się do jednej z kochanek. Ta mieszkała w sąsiedniej dzielnicy, więc czasami ich widywałam.

U siostry wybuchła histeria, jak jeszcze wtedy nie urodziła, to nie wiem. Miałam nadzieję, iż otworzy oczy, iż jej cierpliwość się wyczerpie. Jak bardzo się myliłam… Uspokoiła się i uznała, iż skoro nie złożył pozwu o rozwód, to jeszcze nie wszystko stracone. Mąż jest u kochanki, a ona uważa, iż wszystko jest dobrze!

— Skąd w ogóle wzięłaś, iż to kochanka? Może to koleżanka z pracy albo przyjaciółka z dzieciństwa. Przecież nie złożył pozwu o rozwód! — kłóciła się ze mną siostra, kiedy próbowałam przemówić jej do rozsądku.

Siostra była całkowicie przekonana, iż po urodzeniu dziecka mąż wróci. Przecież wystarczy tylko zobaczyć! Rodzina jest najważniejsza w życiu każdego mężczyzny. Różowe mrzonki. Ale jej męża nie było choćby na wypisie ze szpitala — usprawiedliwił się ważnymi sprawami. Jak można takie bzdury opowiadać? Okazało się, iż można. Potem postanowił wrócić, jakby nigdy nic. Siostra go wpuściła z powrotem.

— A jak inaczej? Chciałaś, żebym go zmusiła do poniżania się, czołgania przed mną? Po co? Przecież to ojciec mojej córki, mój mąż, którego kocham! — powiedziała mi siostra.

Od tego czasu żyją jak dawniej. Mąż nie zajmuje się córką, nie spaceruje z nią, siostra musi przed nim tańczyć na tylnych łapkach, żeby dał jej pieniądze i nigdzie nie wybywał. Około tygodnia temu znów spotkałam tego drania z inną kobietą. Całowali się w parku. Zrobiłam im zdjęcie i wysłałam siostrze. Choć to było okropne i okrutne. A siostra odpowiedziała, iż to w ogóle nie jej mąż — wcale nie podobny. Skoro tak jej wygodnie, to umywam ręce. Niech dalej znosi jego zdrady.

Idź do oryginalnego materiału