Nie lubimy, gdy szwenda się po pokoju, leży i patrzy w sufit. Gdy chodzi, marudzi i nie robi niczego wartościowego. Kiedy widzimy, iż dziecko się nudzi, w naszej głowie od razu zapala się czerwona lampka. "Muszę znaleźć mu jakieś zajęcie" – myślimy. "Pomaluj, porysuj, pobaw się klockami" – rzucamy cennymi radami. A kiedy uda nam się zająć czymś dziecko, rozpiera nas duma.
Nuda
Boimy się jej jak ognia. W szczególności, gdy dotyczy naszych dzieci. Nudę uważamy za najgorsze zło całego świata. Jesteśmy przekonane, iż świadczy o nas źle. O nas, jako matkach. "Nie zatroszczyłam się o swoje dziecko. Nie zapewniłam mu wystarczających atrakcji, zajęć dodatkowych. Nie dałam z siebie wystarczająco dużo. Jestem złą matką" – myślimy. Nie zdajemy sobie sprawy, iż nuda jest czymś, czego współczesne pokolenie dzieci bardzo potrzebuje.
Zbliżają się wakacje, a my gorączkowo szukamy zajęć, którymi wypełnimy naszym dzieciom czas. Od rana do wieczora, jeżeli się da, to bez chwili przerwy. Nieważne, co, jak i gdzie, ważne, by było. Owszem, warto zadbać o atrakcje i zajęcia dodatkowe, ale bez przesady. Z umiarem.
Dlaczego warto się nudzić?
Wokół nudy, a w szczególności tej dotyczącej dzieci narosło wiele stereotypów. Powtarzamy mity, które nie mają zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Nuda kojarzy się nam z lenistwem, bezproduktywnością i apatią. Z czymś złym, czego najlepiej unikać. A czym tak naprawdę jest nuda?
To stan psychiczny, którego doświadcza każdy z nas. Nuda jest niezbędna do prawidłowego rozwoju, dzieci jej potrzebują. Nuda może pomóc rozwinąć kreatywność i poczucie własnej wartości.
"Dzieci potrzebują czasu dla siebie, by oderwać się od tego, czym bombarduje nas świat zewnętrzny. By pomarzyć, zająć się własnymi myślami i zajęciami. By odkryć swoje zainteresowania i talenty" – twierdzi edukatorka dr Vanessa Lapointe.
Psychoterapeutka, Lara Jalloul prowadzi w mediach społecznościowych profil, gdzie między innymi zdradza, dlaczego warto pozwolić dzieciom na nudę.
Jak twierdzi, dzieci potrzebują wolnej przestrzeni, takiej bez stymulacji. Kiedy wypełniamy każdą wolną chwilę aktywnościami, grami, zabawami, nie dajemy im przestrzeni na reset. Taki stan rzeczy może doprowadzić do wypalenia.
Kreatywność
Jedną z większych korzyści płynących z nudy jest rozwój kreatywności. Wolne, nieograniczone niczym myśli, wędrują tam, gdzie chcą, gdzie czują się najlepiej. Dzieci wpadają na jakiś pomysł, podejmują się jakiegoś zadania, przejmują inicjatywę.
Rozpoczynają przygodę, której są głównymi bohaterami. Zaczynają podejmować ryzyko, myślą nieszablonowo. Wyobraźnia przejmuje nad nimi kontrolę i przenosi do świata, w którym chciałyby się znaleźć. Kreatywność to wielkie narzędzie, którym dobrze, by dysponowały już od najmłodszych lat.
Nie próbuj jej zwalczać, a zaakceptuj fakt, iż nuda twojemu dziecka jest potrzebna. Ba! Co więcej, tobie także. Współczesne pokolenie dzieci jest bardzo przebodźcowane. Natłok informacji, intensywnych dźwięków, kolorów, mieniących się i grających zabawek czy interakcji cyfrowych to dla nich za dużo.
Nuda pomaga spotkać się ze swoimi potrzebami, to dzięki niej lepiej słyszymy własne myśli. Mamy wgląd we własną osobowość, która w okresie dziecięcym dopiero się buduje. To dzięki niej maluchy lepiej poznają siebie, a tym samym stają się pewniejsze i postrzegają siebie w lepszym świetle.